aktualizacja 

Ogromne podwyżki cen gazu. Właściciel piekarni bije na alarm

12

W Krakowie boją się nadchodzącej zimy. Z powodu podwyżki cen gazu, niektóre piekarnie będą musiały zwinąć interes. Rozwiązaniem może dla małych i średnich przedsiębiorców może być zamrożenie cen gazy.

Ogromne podwyżki cen gazu. Właściciel piekarni bije na alarm
Ogromne podwyżki gazu. Właściciel piekarni bije na alarm. Zdjęcie ilustracyjne (Wikipedia)

Kryzys na rynku gazowym trwa od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wynika on bezpośrednio z ograniczania podaży paliwa przez Rosję i szantażu energetycznego Kremla. To mocno odbija się przede wszystkim na zwykłych obywatelach, którzy ledwo wiążą koniec z końcem oraz na przedsiębiorcach.

Jak podkreśla "Gazeta Krakowska", z powodu wzrostu cen gazu, przed dużym wyzwaniem staną przedsiębiorcy z Krakowa, a dokładnie opisany został przypadek piekarzy.

Niemal wszystkie piekarnie w Krakowie i okolicy mają piece zasilane właśnie gazem ziemnym. Jeszcze niedawno prąd i gaz stanowiły kilka procent kosztów, a teraz potrafią podbić cenę wyrobów dwu-trzykrotnie.

W czerwcu Główny Urząd Statystyczny informował, że pieczywo w ciągu ostatnich 12 miesięcy podrożało już o jedną czwartą (26,5 proc.), co jest efektem m.in podwyżek cen mąki o 34 proc., co z kolei wynika ze skoku cen zbóż (o 74 proc. rok do roku). Pojawiają się nawet głosy, że do końca roku chleb może kosztować nawet 30 zł.

Pieczywo drożeje nie tylko z powodu podwyżek cen mąki, ale także paliwa i energii. W tym roku ten wzrost przyspieszył i średnia cena kilograma pszenno-żytniego chleba z rodzinnych piekarni w Krakowie przekroczyła 10 zł, zaś w marketach - 7 złotych.

Jak podkreślają dziennikarze "Gazety Krakowskiej", stawki za gaz proponowane w ostatnich tygodniach przez dostawców na rok przyszły wielu po prostu zwalały z nóg. Uwzględnienie ich w kosztach produkcji musiałoby doprowadzić do podniesienia cen wyrobów, z chlebem na czele, o 100 i więcej procent.

Cześć firm musiała z powodu wysokich kosztów gazu, prądu, paliw zamknąć działalność, część się potwornie zadłużyło, próbując przeczekać cenowe szaleństwo i dotrwać do lepszych czasów. Jeśli jednak nie będzie perspektyw poprawy, czyli obniżek cen gazu do znośnych poziomów, takie przynoszące straty piekarnie także będą zmuszone zamknąć działalność, a mówimy tu nierzadko o przedsiębiorstwach z długimi tradycjami - tłumaczy Jerzy Buczek, jeden z właścicieli piekarni.

Gdzie znaleźć rozwiązanie?

Stabilną cenę pieczywa w poprzedniej dekadzie zawdzięczaliśmy przede wszystkim właśnie stabilnym cenom gazu ziemnego. Teraz jednak trzeba znaleźć rozwiązanie, aby wielu przedsiębiorców nie musiało zamykać swoich działalności.

Rozwiązania prowadzące do zamrożenia cen, jakie rząd zaproponował gospodarstwom domowym oraz małym i średnim przedsiębiorcom w obszarze energii elektrycznej, powinny być przyjęte także na rynku gazu ziemnego. Być może nie dla wszystkich - ale na pewno dla piekarni, którym w przeciwnym razie będzie bardzo trudno przetrwać bez radykalnego podniesienia cen chleba - analizuje syn Jan Buczek.

Jak dodaje Buczek, niezbędna jest niezwłoczna interwencja państwa na rynku gazu. Obecnych cen większość zakładów zwyczajnie nie przetrwa, a chleb będzie w Polsce piekielnie drogi.

Zobacz także: Poślizgnął się i wpadł pod koła. Dramatyczny wypadek rowerzysty w Zielonej Górze
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić