Kobieta ukradła tożsamość siostrze i matce. Żyją w skrajnym ubóstwie

14

Sprawie postanowiła przyjrzeć się znana polska dziennikarka Elżbieta Jaworowicz, która od lat prowadzi program "Sprawa dla reportera". W 896. odcinku ukazała okrutny los córki pani Stanisławy, której siostra ukradła tożsamość i nabrała chwilówek. Katarzyna wraz z matką i dziećmi żyją w ogromnej biedzie, przez co mogą zostać jej odebrane dzieci. Jej siostra z kolei prawdopodobnie wypoczywa na rajskich wyspach.

Kobieta ukradła tożsamość siostrze i matce. Żyją w skrajnym ubóstwie
Kadr z programu "Sprawa dla reportera" (Licencjodawca)

W 896. odcinku "Sprawy dla reportera" wyemitowanym w czwartek na TVP1 Elżbieta Jaworowicz wraz z innymi dziennikarzami postanowiła przyjrzeć się historii rodziny, której okrutny los zgotowała bliska im osoba. 

"Sprawa dla reportera". Taki los zgotowała im osoba z rodziny

Pani Stanisława mieszka ze swoją córką Katarzyną i jej dziećmi w 100-letniej izbie, gdzie panują trudne do życia warunki, na dodatek popadły w ogromną biedę, a Katarzynie grozi odebranie z tego powodu dzieci. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 20.04, godzina 16:50

Kobiety nie mają dostępu do bieżącej ciepłej wody i muszą kąpać się w żeliwnej balii. "Co dzień myjemy się w miskach, a raz w tygodniu w balii" - mówi jedna z nich. 

"Komornik zajął mi całą emeryturę, zablokował mi konto. Zostaliśmy bez środków do życia. Jakbym wzięła 100 tysięcy na mnie, to ja bym w takich warunkach mieszkała?" - mówi w reportażu pani Stanisława, matka córek.

Inaczej z kolei żyje siostra Katarzyny, która obecnie opływa w luksusy i wypoczywa w ciepłych krajach. To wszystko przez kradzież, jakiej dopuściła się razem z partnerem, bowiem ukradli tożsamość Katarzyny i nabrali chwilówek. Okazało się jednak, że to nie jedyne ich ofiary. Oszukana została także kobieta, u której sprzątała jedna z córek.

W sumie siostra Katarzyny oszukała aż 36 osób. 

Kobiety usłyszały zarzut prokuratury, jednak wyznały, że grafolog potwierdził sfałszowanie podpisów. Są także nagrania, na których głosy nie są podobne do Katarzyny i jej matki. 

"Skserowali nasze dowody i przez internet wszystkie te pożyczki były brane w tych parabankach" - mówi pani Stanisława. 

Na pytanie Jaworowicz, na jaką kwotę łącznie siostra Katarzyna pobierała kredyty, pani Stanisława odpowiedziała, że były to "na pewno grube miliony". Jednak oficjalna suma nie jest nikomu znana. 

Wyznały, że kobieta obecnie przebywa za granicą i nie raz publikowała zdjęcia z egzotycznych wycieczek. 

Reportaż wzbudził smutek nie tylko w ofiarach, ale także w samej prowadzącej, która nie potrafiła kryć łez. 

Autor: ACZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić