aktualizacja 

Poruszające wyznanie. Tak postępowali ukraińscy żołnierze

18-letnia Nadia przez dwa miesiące przebywała w podziemnych korytarzach zakładu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu. W końcu zdołała się stamtąd wydostać. Po ewakuacji opowiedziała, jak wyglądały koszmarne dni.

Poruszające wyznanie. Tak postępowali ukraińscy żołnierze
Walki na terenie zakładów Azowstal w Mariupolu (EPA, PAP)

Z podziemi Azowstalu w Mariupolu udało się ewakuować 500 osób. Jedną z nich jest 18-letnia Nadia. W rozmowach z ukraińskimi dziennikarzami opowiedziała ona choćby o problemach z jedzeniem. Opisała niezwykłą postawę żołnierzy.

Przez ostatni miesiąc żołnierze oddawali nam swoją żywność i wodę. Sami jedli raz dziennie, jeśli się udawało, jeśli nie - nie jedli w ogóle - zrelacjonowała, cytowana przez rmf24.pl.

Nie ukrywała wielkiej wdzięczności. - Byli bardzo dobrzy, bardzo jestem im za to wdzięczna. Tam jest dużo zabitych wojskowych i rannych. Trzeba ich stamtąd wydostać - dodała.

W trakcie ewakuacji cywilów z zakładu wyprowadzali ukraińscy żołnierze. Następnie trafiali oni w ręce Rosjan.

Oni nas przeszukiwali, rozbierali, kontrolowali dokumenty, telefony. Sprawdzali tatuaże i blizny. Zadawali też prowokacyjne pytania, a raczej były to stwierdzenia. Na przykład - bili was - kontynuowała Nadia.

Odjechali z Azowstalu i się zaczęło...

Krótko po tym, jak Nadia wydostała się z Azowstalu, rozpętało się tam prawdziwe piekło.

Nad miastem były obłoki czarnego dymu, wszystko się paliło. Kiedy tylko odjechaliśmy rozpoczął się bardzo silny ostrzał zakładów - podsumowała osiemnastolatka.
Zobacz także: Rosjanie wejdą do Mołdawii? Ekspert o czarnym scenariuszu
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić