Siostrzeniec Morawieckiego: "Myślałem, że LGBT to sekta"

549

Jego wujkiem jest Mateusz Morawiecki, ale nie po drodze mu do władzy. Chciał spróbować, był nawet w młodzieżówce PiS. Dziś jednak uważa, że ideologia, w jaką wierzy PiS, to coś złego. Franek Broda nie przebiera w słowach, gdy przychodzi do opowiadania o partii rządzącej.

Siostrzeniec Morawieckiego: "Myślałem, że LGBT to sekta"
Franek Broda (PAP)

Franek Broda to tzw. "młody, zdolny". Od małego polityka się wokół niego kręciła. Jego wujkiem jest sam Mateusz Morawiecki. Ostatnio zapytany przez dziennikarkę TVN24 o partię rządzącą nie przebierał w słowach.

"Coś w tym PiS-ie jest nie tak"

Pierwszy raz zobaczył, że "coś w tym PiS-ie jest nie tak", jak sam o tym mówi, będąc jeszcze w partyjnej młodzieżówce. Nie spodobało mu się wówczas, że politycy nie chcą edukacji seksualnej w szkołach.

Do dzisiaj na słowo "edukacja seksualna" mają gorączkę i nie chcą dopuścić, że coś takiego ma istnieć - przyznał.

Później zaczął rozumieć sprawy, o których w przeszłości myślał inaczej. Zupełnie zmienił zdanie o osobach LGBT.

Będąc w młodzieżówce PiS-u, byłem święcie przekonany, że to [LGBT - przyp.red.], to jest wręcz sekta. Byłem naprawdę w stanie uwierzyć, że to jest ideologia i jako osoba nieheteronormatywna nie utożsamiałem się ani trochę z LGBT - dodał.

Później poznał innych ludzi i całkowicie się zmienił. Dziś nie żałuje. Organizuje protesty, domaga się odwołania ministra Przemysława Czarnka i jest aktywistą LGBT.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić