Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Wakacje 2020. Drożyzna nie tylko nad morzem. Czytelniczka pokazała nam paragon

77

Okazuje się, że nie tylko nad morzem mamy do czynienia z wysokimi cenami za posiłki. Czytelniczka wysłała nam zdjęcie paragonu, jaki otrzymała po zamówieniu dania w jednej z restauracji pod Wrocławiem.

Wakacje 2020. Drożyzna nie tylko nad morzem. Czytelniczka pokazała nam paragon
Drożyzna nie tylko nad morzem (dziejesie.wp.pl)

Dużo mówi się na temat tego, że ceny posiłków nad morzem czy w górach zwalają z nóg. Okazuje się, że taki problem występuje również w innych zakątkach Polski.

Czytelniczka pokazała nam paragon, jaki otrzymała w jednej restauracji w Urazie pod Wrocławiem. Zamówiła lemoniadę, frytki, surówkę i dorsza, za co zapłaciła nieco ponad 65 złotych.

Podobno nad morzem drożyzna. A tu rachunek dla jednej osoby z miasteczka portowego w Urazie pod Wrocławiem. Nad morzem było taniej - donosi czytelniczka, korzystając z formularza dziejesie.wp.pl.

Wakacje 2020. Wszechobecna drożyzna

Wychodzi zatem na to, że drożyzna może nas spotkać w każdym zakątku Polski. Oczywiście nie należy też przesadzać. Jeśli dobrze poszukamy, to na pewno znajdziemy miejsce, które oferuje posiłki w przyzwoitych cenach. Czasami trzeba jednak dużo cierpliwości.

Restauracje i bary rokrocznie biją kokosy na napojach. To właśnie one pożerają lwią część budżetów wczasowiczów. Niektórzy znaleźli już na to patent. Po prostu zaopatrują się w napoje w dyskontach. W ten sposób nie dają zarobić restauratorom.

Czytaj także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić