Wysadzenie tamy wpływa na Krym. "Putina to nie obchodzi"

Rosyjski przywódca Władimir Putin nie myślał o tym, czy na Krymie po wybuchu zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej będzie woda - uważa opozycjonista Andriej Piontkowski. Jak mówi, w polu widzenia Putina są inne, ważniejsze dla niego kwestie i ambicje polityczne.

Wysadzenie tamy wpływa na Krym. "Putina to nie obchodzi"
Władimir Putin (PAP EPA)

Piontkowski uważa, że Putin w ten sposób po prostu "napluł na mieszkańców Krymu". Opozycjonista wyraził opinię, że tak desperacki krok, jak wysadzenie elektrowni wodnej, świadczy o tym, że prezydent zrozumiał, że ma coraz mniejsze szanse na to, by utrzymać Krym.

Putina nie obchodzi Krym, ale go nie odda

Dodaje, że decyzja o wysadzeniu elektrowni wodnej została podjęta bez uwzględnienia interesów Krymu. - Ludzie na Krymie mogą nie mieć wody, ale w żadnym wypadku nie odda półwyspu, bo byłoby to dla Putina samobójstwem politycznym – podkreślił Andriej Piontkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Krwawa wymiana ognia. Rosjanie odepchnięci na kilometr pod Bachmutem

Jednocześnie, zdaniem eksperta, wysadzenie Kachowskiej Elektrowni Wodnej nie będzie miało tak skutecznego wpływu na sytuację na Krymie, jak miałoby zniszczenie Mostu Krymskiego. - Doprowadziłoby to do destabilizacji całej rosyjskiej machiny wojskowej na Krymie, kiedy zaczną stamtąd uciekać – powiedział Piontkowski.

Eksplozja w Nowej Kachowce

W nocy z poniedziałku na wtorek, 5 na 6 czerwca rosyjscy najeźdźcy wysadzili Kachowską elektrownię wodną, niszcząc maszynownię i zaporę. Ukraińskie władze poinformowały, że tamy nie uda się już odbudować.

Przedsiębiorstwo państwowe Ukrhidroenergo, które odpowiada za obiekty wodne na terenie Ukrainy, przekazało, że takie działania Rosjan zagrażają bezpieczeństwu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w mieście Enerhodar.

Katastrofa ekologiczna w Ukrainie

Eksplozja elektrowni wodnej spowodowała dużą katastrofę ekologiczną. Woda ze zbiornika zaczęła zalewać miasta i wsie. W obwodzie chersońskim rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców. W wyniku wybuchu tamy elektrowni wodnej Kakhovskaya zaczęły się problemy z zaopatrzeniem w wodę w dużych ukraińskich miastach.

Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że katastrofa spowodowana przez Rosjan w elektrowni wodnej Kachowki nie powstrzyma Ukrainy przed kontrofensywą i wyzwoleniem spod okupacji ukraińskich regionów i nie polepszyła pozycji Rosjan.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić