Nie wytrzymał po tym, co dzieje się w drużynie. Ostra reakcja szefów klubu

1

Tą sprawą żyją angielskie media. Trener czwartoligowego Crawley Town użył niecodziennego porównania do plagi kontuzji w swoim zespole. Reakcja władz klubu na jego słowa była natychmiastowa.

Nie wytrzymał po tym, co dzieje się w drużynie. Ostra reakcja szefów klubu
John Yems

Wielkie emocje towarzyszom rozgrywkom piłkarskim nie tylko tym na najwyższym szczeblu. Świadczy o tym właśnie sytuacja na konferencji prasowej po meczu czwartoligowego Crawley Town.

Klub z miasta liczącego ponad 100 tys. mieszkańców gra w angielskiej League Two, czyli na czwartym poziomie rozgrywkowym. Po 43 rozegranych spotkaniach drużyna zajmuje 12. miejsce i jest to pozycja w środku tabeli.

Zespół raczej nie włączy się już w tym sezonie do walki o awans na wyższy szczebel, ale nie grozi mu też spadek. Nie oznacza to jednak spokojnej sytuacji w klubie. Jest wręcz przeciwnie, a wszystko za sprawą... kontuzji. W drużynie jest tyle urazów, że szkoleniowiec John Yems nie mógł skorzystać z połowy swojego składu - czytamy na portalu meczyki.pl.

Taka sytuacja bardzo zdenerwowała trenera. Po porażce 0:2 z Mansfield Town John Yems dał upust swoim emocjom i... użył dość niecodziennego porównania na konferencji prasowej.

W ostatnich pięciu meczach mieliśmy do wyboru 16/17 graczy. Hutchinson grał w nich na większej liczbie pozycji niż gdyby zagrał w filmie pornograficznym - powiedział 62-letni trener, cytowany przez meczyki.pl.

Szefom klubu nie spodobały się słowa doświadczonego trenera. Według "The Guardian", zarząd Crawley Town zawiesił Yemsa w funkcji pierwszego szkoleniowca, a całą sprawą ma zająć się także Angielski Związek Piłki Nożnej.

Zobacz także: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej (wideo)
Autor:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić