aktualizacja 

Najgorsza pozycja do spania. Tak niszczysz sobie zęby

6

Nie brakuje osób, które borykają się z wadą zgryzu. Co może doprowadzać do takiego kłopotu? Jeden z czynników jest co najmniej zaskakujący.

Najgorsza pozycja do spania. Tak niszczysz sobie zęby
Zdjęcie poglądowe (Pixabay)

Sporo osób uważa, że spanie na brzuchu jest najwygodniejszą pozycją do snu. Niestety, inaczej zapatrują się na to lekarze i dentyści.

Okazuje się bowiem, że spanie w ten sposób obciąża mięśnie i kręgosłup, a poza tym negatywnie wpływa na nasz zgryz. Do tego wątku w rozmowie z Radiem ZET odniosła się Monika Stachowicz, stomatolog z Centrum Periodent w Warszawie.

Wady zgryzu nie zawsze mają genetyczne podłoże, często winne są nasze złe nawyki, świadome lub nie. Problem zaczyna się już w dzieciństwie, ponieważ wtedy zgryz jest najbardziej plastyczny i wrażliwy na wszelkie czynniki zewnętrzne - podkreśliła.

Następnie spostrzegła, że do nieprawidłowego zgryzu mogą doprowadzać m.in. nawykowe ssanie kciuka w dzieciństwie, długotrwałe używanie smoczka, zbyt miękka dieta czy właśnie spanie na brzuchu.

Nie śpij na brzuchu! Stomatolog tłumaczy

Spanie na brzuchu sprawia, że wywierany jest ciągły nacisk na kształtujące się kości żuchwy i szczęki już u niemowląt. Efekt jest taki, że dochodzi do sytuacji, w której kość szczęki staje się węższa. Doprowadza to do tego, że wyrzynające się zęby mają mniej przestrzeni.

Wąskie łuki zębowe to istotny problem stomatologiczny, ponieważ z powodu braku wystarczającej ilości miejsca do wyrżnięcia się wszystkich zębów, dochodzi do stłoczeń. Zęby mogą na siebie nachodzić, wyrastać w nietypowym miejscu np. poza łukiem zębowym, pod lub nad innym zębem, a także pod złym kątem - spostrzegła Monika Stachowicz.

Spanie na brzuchu jest więc szczególnie niebezpieczne dla dzieci. Rodzice powinni mieć to na uwadze.

Zobacz także: Monika Chwajoł o swojej metamorfozie
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić