Putin mu zaufał. Generał "odpowiada za zabijanie cywilów"

Nowym dowódcą rosyjskich wojsk walczących w Ukrainie został generał Aleksandr Dwornikow. Ma on duże doświadczenie zdobyte m.in. w Syrii, gdzie jego wojska mordowały cywilów. Oto co jeszcze wiadomo o nowym dowódcy rosyjskiej inwazji.

Putin mu zaufał. Generał "odpowiada za zabijanie cywilów"
Gen. Dwornikow otrzymujący odznaczenie od Władimira Putina (YouTube)

W związku w wieloma niepowodzeniami rosyjskiego wojska w Ukrainie Moskwa zdecydowała przekazać główne dowództwo generałowi Aleksandrowi Dwornikowi. "Ten dowódca ma duże doświadczenie w operacjach rosyjskich w Syrii. Spodziewamy się poprawy ogólnego dowodzenia i kontroli" - przekazał anonimowy informator w rozmowie z BBC.

Generał Aleksandr Dwornikow w 2015 roku kierował Zgrupowaniem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w Syrii. Rok później został nagrodzony najwyższym tytułem honorowym w Rosji - Bohatera Federacji Rosyjskiej. Obecnie jest dowódcą wojsk Południowego Okręgu Wojskowego.

Pod jego dowództwem rosyjskie siły zbrojne w Syrii były oskarżane o bombardowanie cywilnych dzielnic mieszkaniowych, atakowanie szpitali i stosowanie innych taktyk w celu złamania kręgosłupa ruchowi rebelianckiemu, który chciał obalić prezydenta Baszara al-Asada.

Nie tylko Baszar al-Asad zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za zabijanie cywilów w Syrii, ale również rosyjski generał powinien za to odpowiadać. Jest dowódcą operacji wojskowych, a to oznacza, że odpowiada za zabijanie syryjskich cywilów poprzez wydawanie rozkazów – powiedział Rami Abdulrahman, szef Syryjskiego Centrum Monitorowania Praw Człowieka, którego cytuje "The New York Times".

Abdulrahman podkreślił, że generał Dwornikow odegrał kluczową rolę w organizowaniu rosyjskich i syryjskich sił zbrojnych w walce z Państwem Islamskim, które kontrolowało znaczną część wschodniej Syrii podczas wojny.

"Prawdziwy dowódca"

Dowódca syryjskiej milicji chrześcijańskiej, która otrzymała wsparcie i walczyła u boku rosyjskich sił zbrojnych w Syrii, powiedział, że gen. Dwornikow brał udział w walkach w pobliżu miasta Deir Ez-Zur na wschodzie, miasta Daraa na południu i wzdłuż wybrzeży Syrii na północnym zachodzie kraju.

Był prawdziwym dowódcą, bardzo poważnym, dumnym z rosyjskiej armii i jej militarnej historii. Mało śpi, spędza wiele godzin na ćwiczeniach. Jest bardzo zorganizowany i ma dobrą pamięć – powiedział dowódca, który chciał pozostać anonimowy, w rozmowie "The New York Times"

W raporcie o wnioskach wyciągniętych przez wojsko rosyjskie z wojny w Syrii Instytut Badań nad Wojną zauważył, że generał Dwornikow podkreślił znaczenie przyspieszenia analizy danych i przełożenia ich na rozkazy dla podwładnych w terenie. Za sukces uznał działanie bazy lotniczej Hmeimim w Syrii, która służyła jako kwatera główna rosyjskiego wojska i umożliwiała mu szybkie reagowanie na rozwój konfliktu – czytamy w raporcie.

Wydaje się, że brak komunikacji między dowódcami a jednostkami w terenie oraz brak informacji o postawie ukraińskich wojsk przyczyniły się do jego decyzji o wycofaniu się z miast na północy Ukrainy i zebraniu sił w celu wznowienia ofensywy na wschodzie i południu.

Zobacz także: Oburzenie po krytyce Macrona przez Morawieckiego. "Czy to jest polski interes?"
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić