aktualizacja 

Rodzina uderza w Trumpa. "Jest niestabilny emocjonalnie"

211

Mary Trump zabrała głos na temat wydarzeń, którymi przez ostatnie dni żyła cała Ameryka. Bratanica Donalda Trumpa nie pozostawiła na swoim wuju suchej nitki. Przekonuje, że prezydent USA jest niestabilny emocjonalnie i musi zniknąć z polityki.

Rodzina uderza w Trumpa. "Jest niestabilny emocjonalnie"
Zamieszki na Kapitolu (Getty Images, Samuel Corum , Stringer)

Mary Trump jest córką nieżyjącego już Freda Trumpa juniora, starszego brata Donalda Trumpa. O Mary zrobiło się głośno po publikacji jej książki – "Zbyt wiele i nigdy dość. Jak moja rodzina stworzyła najniebezpieczniejszego człowieka na świecie". Przedstawiła w niej szczegóły z życia swojej rodziny, w tym dzieciństwa przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Zamieszki na Kapitolu. Donald Trump skrytykowany przez swoją bratanicę

Jak podaje The Guardian, Mary Trump zarzuciła swojemu wujowi desperację. Bratanica prezydenta USA uważa, że Donald Trump celowo podsyca panujące w kraju podziały, aby tylko utrzymać się przy władzy.

Wie, że jego położenie jest tragiczne, więc zamierza puścić to wszystko z dymem, zasiać więcej chaosu i podziałów. Skoro ma przegrać, to pociągnie nas wszystkich za sobą – krytykuje prezydenta USA Mary Trump (The Guardian).
Zobacz także: Zobacz też: "Szturm na Kapitol to echo niedawnego szturmu na Bundestag". Komentarze z Niemiec

Mary Trump przyznaje, że zamieszki, do których doszło na Kapitolu, głęboko ją zszokowały. Wyraziła obawy, że ustępujący prezydent nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zgotuje Stanom Zjednoczonym sytuację podobną do tej w Waszyngtonie.

Martwię się, co Donald Trump zrobi w nadchodzącym czasie [...]. Uderzyło mnie, jak upokarzające one były [wydarzenia na Kapitolu – przyp. red]. Tyle zbezczeszczeń, ta tandetność. Kwintesencja tego, kim jest Donald, ale udaje [...] – krytykuje wuja Mary Trump (The Guardian).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić