Rosyjska propaganda ma nowy plan. Chcą nowych granic

Przywódca Węgier - Wiktor Orban od początku wojny powtarza, że Ukraina nie będzie w stanie zwyciężyć w konflikcie z Rosją i nie zamierza zrywać stosunków dyplomatycznych z Władimirem Putinem. Teraz propagandyści z Rosji chcieliby, aby granica ich państwa kończyła się... na Węgrzech. Wszystko w celach biznesowych.

Rosyjska propaganda ma nowy plan. Chcą nowych granic
Rosyjska propaganda ma nowy plan. Chcą nowych granic (Twitter)

Wiktor Orban nie ukrywa swojego przywiązania do Rosji. Pod koniec października spotkał się z Putinem na marginesie "Forum Pasa i Drogi" w Pekinie. Świat obiegło wówczas zdjęcie Orbana ściskającego rękę prezydentowi Rosji, objętym sankcjami przez UE, której Węgry są członkiem.

Biorąc pod uwagę liczby i obecną sytuację oraz fakt, że NATO nie jest gotowe do wysłania wojsk do Ukrainy, można jednoznacznie stwierdzić, że Ukraina nie może wygrać na polu bitwy - powiedział podczas forum ekonomicznego w Katarze Wiktor Orban.

Nie tylko Orban, ale także rosyjska propaganda wielokrotnie podkreślała o dobrych stosunkach ich kraju z Węgrami. Teraz czołowi propagandyści, na czele z Władimirem Sołowjowem, chcieliby, aby oba państwa graniczyły ze sobą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kryzys migracyjny w Finlandii. Granice z Rosją zamknięte
Gdy będziemy mieli wspólną granicę z Węgrami, to handel gazem stanie się wygodny - podkreśla jeden z Rosjan.

Przypomnijmy, że Władimir Sołowjow to kremlowski propagandysta, który od początku brutalnej rosyjskiej inwazji w Ukrainie wspiera decyzje i działania Moskwy. Prezenter państwowej telewizji Rossija 1 często zabiera głos na temat wojny i ostro krytykuje kraje Zachodu.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Spotkanie Orbana z prezydentem Ukrainy

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski przeprowadził krótką rozmowę z premierem Węgier, Viktorem Orbanem. Spotkanie miało miejsce w grudniu, podczas ceremonii zaprzysiężenia Javiera Mileia na stanowisko prezydenta Argentyny.

Polityka Orbana jest dla nas niezbyt przyjazna, mówiłem mu o tym… Miałem do niego kilka pytań.… Zapytałem Orbana: "Wiktorze, podaj mi jeden powód, dla którego nie popierasz naszego przystąpienia do UE, może uda nam się znaleźć rozwiązanie dyplomatyczne". Trudno mu było odpowiedzieć, dlaczego nie możemy zorganizować spotkania w celu rozwiązania wszystkich kwestii" - powiedział prezydent.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić