Polka pojechała do Afryki. Nawet na moment nie wyszła z hotelu

106

W mediach pojawiła się zaskakująca historia z Polką w roli głównej. Najbardziej zdumiewa w niej to, że kobieta, która pojechała na wakacje do Kenii (Afryka), nie spędziła choćby chwili poza hotelem. Wiadomo, czym było to spowodowane.

Polka pojechała do Afryki. Nawet na moment nie wyszła z hotelu
Kenia (Pixabay)

Pewna Polka wyruszyła na wakacje do Kenii. Urlop był pomysłem jej szefowej. Przełożona dostrzegła u niej bowiem spore przemęczenie. Powstało ono na skutek codziennej pracy od godz. 8 do 18.

Kobieta intensywnie pracowała nad projektami w międzynarodowej korporacji. W ostatnich miesiącach - razem ze swoim zespołem - skupiała się na dużym zadaniu. Było to bardzo wyczerpujące.

Organizując urlop, natknęła się na ofertę last minute jednego z biur podróży. Krótko później była już w samolocie zmierzającym do Kenii. Na pokładzie podniebnej maszyny zrobiła sobie listę wycieczek, które chciała wykupić po wylądowaniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny nad Morskim Okiem. "Musimy sobie przygotować tę kwotę"

Gdy zameldowała się w hotelu, poczuła się bardzo senna. Wobec tego bardzo szybko wskoczyła do łóżka. Obudziła się natomiast dopiero po 16 godzinach! Później wstała, poszła coś zjeść i wróciła do pokoju.

Zamknęłam oczy i odpłynęłam. Z zewnątrz dochodził do mnie wyłącznie przyjemny szum fal. Poczułam, że tego właśnie potrzebuję - snu, relaksu i niemyślenia o obowiązkach. Przez cały pobyt nie ruszyłam się z hotelu. Pierwszy raz w życiu pozwoliłam sobie na taki odpoczynek - opowiedziała w rozmowie z kobieta.wp.pl.

Cały tydzień spędzili w łóżku

Na podobną formę relaksu zdecydowała się Dagmara i jej mąż. Parze niedawno urodziło się dziecko, w związku z czym urlop był jak najbardziej wskazany. Gdy maluchem zajęła się babcia, rodzice wyruszyli nad Bałtyk.

Na szczęście urlop upłynął nam spokojnie. Przez tydzień nie wychodziliśmy z łóżka. Drzwi do pokoju otwieraliśmy tylko po to, żeby odebrać od obsługi posiłki i wystawić brudne talerze. Raz tylko starsza pokojówka rzuciła komentarzem: "Tyle do obejrzenia dookoła, a państwo znów w pokoju?". Poza tym wszyscy z pełną wyrozumiałością pozwalali nam wypoczywać. Spaliśmy, oglądaliśmy telewizję, cieszyliśmy z nicnierobienia. Nacieszyliśmy się w końcu sobą. Wróciliśmy do naszego synka wypoczęci i szczęśliwi. W tym roku też planujemy takie wczasy - opowiedziała Dagmara.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić