aktualizacja 

Schreiber o walce z hejtem. "Znam swoją wartość"

21

Marianna Schreiber regularnie mierzy się z falą hejtu w internecie. Przeciwnicy zarzucali jej między innymi, że po rozpoczęciu treningów MMA, jej muskulatura nie pasuje do ciała. Celebrytka czasem stara się z tym walczyć, zamieszczając mocne wpisy w mediach społecznościowych. Teraz napisała jak najlepiej radzić sobie w takich sytuacjach.

Schreiber o walce z hejtem. "Znam swoją wartość"
Schreiber o walce z hejtem. "Znam swoją wartość" (fot. Instagram)

Marianna Schreiber to z pewnością postać nietuzinkowa. Dała się poznać opinii publicznej jako żołnierka, niedoszła polityczka czy prawie modelka, bowiem ma za sobą start w programie "Top Model" w telewizji TVN.

Codziennie publikuje wiele postów na różnych platformach, często wywołując mieszane reakcje. 31-latka mierzy się z lawiną hejtu, jednak jak sama przyznała, po kilku latach umie radzić sobie z nieprzychylnymi komentarzami, których pod jej postami nie brakuje.

Schreiber tłumaczyła w przeszłości, że niektórzy internauci nie poprzestają jedynie na pisaniu wulgarnych, obraźliwych komentarzy. Idą o krok, a właściwie... wiele kroków dalej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Monika Goździalska o ustawkach z paparazzi i związku na odległość: "Wynagradzam mu..."
Pytacie mnie, jak sobie radzę z hejtem: Znam swoją wartość. Wiem kim jestem i jaka jestem. Wiem co przeżyłam, znam swoje uczucia. Wiem ile codziennie sama dźwigam. Żadna z tych osób nie włoży moich butów i nie przejdzie w nich mojego życia. Świadomość tego wszystkiego pozwala na życie z hejtem bez jego wpływu na nie. No i wiem, że mam najładniejszą kuchnię. Dobranoc - napisała w sieci celebrytka.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Internauci reagują na wpis Schreiber

Gołym okiem widać, że Schreiber z coraz większym dystansem podchodzi do opinii innych osób w mediach społecznościowych. Pod jej najnowszym wpisem ponownie pojawiło się jednak sporo nieprzychylnych komentarzy w kierunku celebrytki.

Tak, jak z pani troszkę wcześniej szydziłem, tak teraz trochę rozumiem. Są sytuacje, wobec których netowy hejt jest zbywany wzruszeniem ramion i myślą "co oni k... wiedzą". Siły życzę - podkreśla internauta.
Nie wiem, ja się może nie znam, ale może się tak da, żeby tego hejtu nie prowokować. Może to drastyczne posunięcie, ale na przykład można nie udzielać się w serwisach społecznościowych, a ten czas poświęcić na rodzinę. Ja tak robię, a już na pewno nie wklejam zdjęć - dodaje kolejna osoba.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić