Kim Dzong Un osobiście odpalił rakietę średniego zasięgu

44

Korea Północna w triumfalnym tonie poinformowała o nowej próbie z bronią rakietową zdolną do przenoszenia głowic nuklearnych.

Kim Dzong Un osobiście odpalił rakietę średniego zasięgu
(PAP/EPA)

Rozkaz do odpalenia pocisku dał osobiście Kim Dzong Un. Jak twierdzi oficjalna północnokoreańska agencja KCNA, komunistyczny dyktator nadzorował test, który jednocześnie miał sprawdzić, jak pracuje silnik na paliwo stałe, którym napędzana jest rakieta Pukguksong-2 (w nomenklaturze amerykańskiej znana jako KN-15).

Koreańczycy wystrzelili rakietę z okolic Pukchang. Według tego, co podają, osiągnęła wysokość 560 kilometrów. Przeleciała 500 kilometrów i wpadła do morza przy północno-wschodnim wybrzeżu Korei Północnej - informuje Asian Correspondent. Kim Dzong Un był zachwycony.

Pukguksong-2 to bardzo udana broń strategiczna. Zatwierdzam wprowadzenie tego systemu do działania - miał powiedzieć dyktator.

Na pocisku miały być zamontowane kamery. Tak przynajmniej twierdzą Koreańczycy. Sprzęt - według komunikatu - przesyłał obraz na Ziemię w czasie rzeczywistym. Wszystko po to, by Kim Dzong Un mógł podziwiać naszą planetę z kosmosu.

Najwyższy Przywódca powiedział, że czuje się świetnie, kiedy patrzy na Ziemię z rakiety, a cały świat wygląda tak pięknie - ogłosiła agencja KCNA.

Ostatni test rakietowy Koreańczycy przeprowadzili tydzień temu. Mimo napiętej sytuacji i zdecydowanego stanowiska Chin, które naciskają na Kima, by przerwał prace nad technologiami rakietowymi i nuklearnymi, Pjongjang nie ma najmniejszego zamiaru stosować się do tych wezwań.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić