Chciał dokonać apostazji. Ksiądz zażądał pieniędzy, bo jego auto "nie jeździ na wodę"

174

W parafii Niepokalanego Serca Maryi w Otwocku proboszcz zażądał od mężczyzny pieniędzy za akt apostazji, czyli wystąpienia z Kościoła katolickiego. Wyjaśniał, że jego samochód "nie jeździ przecież na wodę".

Chciał dokonać apostazji. Ksiądz zażądał pieniędzy, bo jego auto "nie jeździ na wodę"
Chciał dokonać apostazji. Reakcja księdza wprawiła mężczyznę w osłupienie. (Pixabay)

Sprawę, która dotknęła jednego z czytelników, opisuje "Gazeta Wyborcza". Czytelnik chciał dokonać apostazji, ale nie spodziewał się, że na jego drodze stanie proboszcz parafii Niepokalanego Serca Maryi w Otwocku Jan Gołembiewski. Odpowiedź duchownego zbulwersowała mężczyznę.

Duchowny zażądał od mężczyzny zapłaty za akt apostazji. Według relacji pana Jana proboszcz parafii Niepokalanego Serca Maryi w Otwocku stwierdził, że spełni jego prośbę po przelaniu ofiary na konto parafii. Zarabianie pieniędzy na apostazji jest niezgodne z prawem. Mężczyzna nie ukrywał swojego zdziwienia.

Zdziwiłem się, bo pobieranie za to pieniędzy jest niezgodne z prawem. Na co proboszcz odpowiedział, że samochód, którym będzie musiał pojechać do kurii w tej sprawie, przecież nie jeździ na wodę - opowiedział "Gazecie Wyborczej" pan Jan.

Ksiądz tłumaczył się kosztami

O zachowaniu duchownego zostały poinformowane media i kuria. Teraz ksiądz poniesie konsekwencje za swoje zachowanie. Rzecznik archidiecezji warszawsko-praskiej Jakub Troszyński potępił jego zachowanie oraz poinformował, że proboszcz został w trybie dyscyplinarnym wezwany do kurii.

Taka praktyka wzbudziła zdziwienie władz diecezjalnych. Działanie proboszcza nie ma podstaw prawnych - powiedział "Gazecie Wyborczej" rzecznik.
Zobacz także: Podatki w Polsce. Balcerowicz: kolejne daniny ukrywa się pod hasłem opłat
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić