Karolina Woźniak| 

Gwiazdy Tik Toka udawały, że napadają na bank. Teraz grozi im więzienie

1

Alan i Alex Stokes zostali aresztowani po zorganizowaniu fałszywych napadów na bank. Cała akcja została zorganizowana na potrzeby filmików, które później opublikowali w mediach społecznościowych.

Gwiazdy Tik Toka udawały, że napadają na bank. Teraz grozi im więzienie
Gwiazdom Tik Toka grożą 4 lata pozbawienia wolności (YouTube, Inside Edition)

Bracia na swoim profilu na Tik Toku mają aż 25,5 mln obserwatorów. Publikują masę filmików, które oglądają fani. Teraz jednak zostali oskarżeni o "bezprawne pozbawienie wolności i fałszywe zgłoszenie nagłego przypadku".

W ubiegłym roku na kanale społecznościowym zamieścili filmiki, na których udawali złodziei, którzy uciekają z miejsca przestępstwa. 23-latkowie przedstawiali się obywatelom jako rabusie. Do tego niecodziennego incydentu doszło w Irvine w Kalifornii 15 października ubiegłego roku.

Podczas "napadu", Alex i Alan wezwali Ubera. Kiedy kierowca podjechał, oni oznajmili mu, że "auto, którym mieli uciec z miejsca zbrodni, odjechało". Ten jednak nigdzie nie chciał podwozić chłopców.

Mimo że odmówił podwiezienia ich w dowolne miejsce, policja zatrzymała kierowcę. Zwolniono go dopiero po tym, kiedy funkcjonariusze dowiedzieli się, że mężczyzna nie był zamieszany w "fałszywy napad".

Gwiazdy Tik Toka udawały, że napadają na bank. Teraz grozi im więzienie

Na filmie, który krąży po YouTubie, widać, jak bliźniacy uciekają z budynku w maskach. W rękach mają torby wypełnione banknotami. Prosili przechodniów, żeby pożyczyli im ubrania lub podwieźli gdzieś samochodem.

W końcu jeden z przechodniów wezwał policję po tym, jak myślał, że "bracia próbują ukraść samochód". Po przyjeździe funkcjonariuszy bracia zostali zatrzymani. Później jednak puszczono ich wolno.

Zobacz także: Youtuber Stokes Twins Face Charges for Bank Robbers Prank

Nieco inne podejście do sprawy miał prokurator Orange County, Todd Spitzer. Jego zdaniem bliźniacy złamali prawo tym niemądrym żartem. W rozmowie z BBC wyjaśnił, że "takie przestępstwo mogło doprowadzić do czyjejś śmierci".

Gdy ktoś dzwoni pod numer 911, żeby zgłosić napad na bank, funkcjonariusze zamierzają zareagować, aby chronić życie obywateli. Jednak zamiast tego [bracia przyp. red.] chcieli zdobyć większą popularność w sieci, niepotrzebnie narażając obywateli i funkcjonariuszy policji na niebezpieczeństwo - podkreślił prokurator.

5 sierpnia Aleksowi i Alanowi postawiono zarzuty. Jeśli zostaną skazani, grozi im do 4 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: Karmienie aligatora. Nagrał "przyjaznego" gada
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić