Koniec lockdownu. Brytyjczycy tłumnie wyszli do barów

25

W Wielkiej Brytanii po kilkumiesięcznej przerwie otworzono bary. Setki Brytyjczyków pomimo niesprzyjającej pogody wyszło do pubów wypić symboliczne piwo.

Koniec lockdownu. Brytyjczycy tłumnie wyszli do barów
Brytyjczycy skorzystali z otwarcia barów. (Getty Images)

W Wielkiej Brytanii po kilku miesiącach lockdownu w poniedziałek otworzono puby. O północy otworzono pierwszy bar. Już godzinę wcześniej ustawiła się tam kolejka spragnionych alkoholu i wrażeń Brytyjczyków.

Na drodze nie stanęła ani pora otwarcia ani temperatura na minusie. Setki biesiadników siedziało w przybarowych ogródkach do samego rana.

Jeszcze nigdy kilka piw z przyjaciółmi nie sprawiało takiej radości jak ta. Myślę, że te proste przyjemności w życiu traktujemy jako coś oczywistego - powiedziała Daily Mail jedna z imprezowiczek.
Czuję się jak w sylwestra! Jest zimno, w Huddersfield spadł śnieg, a wieczór był po prostu cudowny - powiedział świętujący otwarcie barów Henry.

Nie tylko właściciele barów chcieli jak najszybciej skorzystać na poluzowaniu obostrzeń. Chwilę po północy otworzyli się również fryzjerzy czy inne obiekty kosmetyczne. W nocy z poniedziałku na wtorek setki mieszkańców Wielkiej Brytanii ruszyło na pierwszą od ośmiu miesięcy wizytę u fryzjera czy kosmetyczki. Nikomu nie przeszkadzał fakt, że większość z nich rano będzie musiała być w pracy. To było prawdziwe święto.

Jednak na radość jeszcze za wcześnie. Brytyjscy epidemiolodzy szacują, że po tej nocy wzrost zakażeń może zwiększyć się nawet o 50 proc.

Zobacz także: Pielgrzymka motocyklistów 2021. Tłum na Jasnej Górze w Częstochowie. Jarosław Sellin komentuje
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić