Policjanci pojechali na wesele. Ten widok ich zamurował
Nie milkną echa sprawy wesela zorganizowanego w Malanowie podczas pandemii koronawirusa. Zabawę biesiadników przerwała policja. Jak dowiedziało się o2, funkcjonariusze mają nakaz kontrolowania i rozpędzania tego typu imprez w całej Polsce. Teraz publikujemy zdjęcia, jak przebiegała interwencja wielkopolskich policjantów.
W sobotę w Malanowie (Wielkopolska) odbyło się przyjęcie weselne. Młoda para zdecydowała się na zorganizowanie hucznej imprezy 10 kwietnia, pomimo obowiązujących koronawirusowych obostrzeń. Imprezę przerwali funkcjonariusze.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Wesele w Malanowie w dobie pandemii. Zabawę przerwała policję [ZDJĘCIA]
Około godz. 19 do sali, w której bawili się weselnicy, weszła policja oraz sanepid. Wylegitymowano wszystkich, którzy uczestniczyli w zabawie – łącznie 81 osób. Gościom nakazano się rozejść.
Nie wszyscy chcieli się zastosować do poleceń policjantów. W końcu udało się jednak przerwać zgromadzenie. Publikujemy zdjęcia z tego zajścia.
Na fotografiach widać, że wesele było bardzo dobrze przygotowane. Uczestnicy byli w odświętnych strojach. W biesiadzie uczestniczyły także dzieci.
Sala była udekorowana, weselnicy mieli zapewnione wyżywienie, a na miejscu miał grać zespół muzyczny. Nie przestrzegano jednak przepisów o obowiązkowym zasłanianiu ust i nosa. Goście nie zachowywali także dystansu społecznego.
Zdjęcia pokazują, że część osób próbowała kontynuować zabawę mimo interwencji policji. Spodziewając się zakończenia wesela, goście próbowali jeszcze nieco zjeść i wypić. W końcu jednak zabawa została przerwana.
Wesele podczas pandemii. Prokuratura wszczyna śledztwo
Organizowanie wesela podczas pandemii koronawirusa okazało się zupełnie nieopłacalne. Teraz jego organizatorzy mogą liczyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Grozi im nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Interwencja mundurowych na sali weselne związana była z art. 165 Kodeksu Karnego. Chodzi o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Wesele miało stanowić zagrożenie epidemiologiczne.
Mieliśmy informację kilka dni wcześniej, że taka impreza może zostać zorganizowana. Skontaktowaliśmy się z organizatorem, uprzedziliśmy go o możliwości kontroli, konsekwencjach prawnych i o tym, że organizacja zgromadzenia będzie nielegalna – powiedział Mateusz Latuszewski z policji w Turku, powiatu, gdzie odbywało się wesele.
Policja podała, że wjazd na plac przy lokalu, w którym odbywało się przyjęcie, blokowały samochody ciężarowe. Wobec właściciela obiektu sanepid wydał decyzję o zaprzestaniu działalności polegającej na organizowaniu imprez okolicznościowych i zgromadzeń, postanowienie to miało rygor natychmiastowej wykonalności. Cała interwencja zakończyła się po godz. 23.00.
W sprawie nielegalnego wesela postępowanie wszczęła Prokuratora Okręgowa w Koninie. – Śledztwo wykaże, kto organizował to wesele, ewentualnie, czy ponosi odpowiedzialność za sprowadzenie na gości niebezpieczeństwa – poinformowała prokurator Ewa Woźniak.
Policja przerwała wesele. Funkcjonariusze mają rozkaz kontrolowania takich imprez
Jak dowiedziało się o2, policja ma odgórne nakazy kontrolowania i rozpędzania tego typu imprez. Wszystko ma być podyktowane względami bezpieczeństwa.
U nas nie ma wesel. Ale jak są, to mają być spisani organizator i właściciel lokalu oraz goście. Notatkę i materiał wysyła się do prokuratury i powiadamia się sanepid. Ludzie mają być rozpędzeni do domów – mówi o2.pl jeden z policjantów z Warszawy.
W innych częściach kraju wydaje się to być traktowane łagodniej. – Niczego takiego nie nakładają. U nas jest nacisk na maseczki i kontrole w transporcie publicznym – mówi policjant z komendy na Warmii. Dodaje, że od poniedziałku policjanci ostrzej wezmą się za hotele, restauracje i solaria. – Oraz za osoby na ulicach, które nie noszą maseczek. Bez pouczeń, tylko mandaty – słyszymy.
Czytaj także: Najgorsze wesele w historii? Zdjęcia obiegły świat
Obejrzyj także: Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski mówi, co z weselami