Koty na regałach. Pomysł bibliotekarek z Polski to hit!

20

W tej bibliotece można nie tylko wypożyczyć książkę, ale i dostać kota - przekonują pracownice Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu i zapraszają do swojej filii nr 6 przy ulicy Wrocławskiej, gdzie wśród regałów pomieszkują chętne do pieszczot i stęsknione za troskliwymi opiekunami koty. To nasza DziennaDawkaDobregoNewsa.

Koty na regałach. Pomysł bibliotekarek z Polski to hit!
bibliotekarki z Kalisza pomagają znaleźć domy bezdomnym kotom (Facebook, Pixabay, screen)

W tej bibliotece dzień pracy zaczyna się nietypowo. Zanim siądą do książek i katalogów, bibliotekarki najpierw karmią swoich podopiecznych.

Bibliokoty, bo tak o swoich podopiecznych mówią bibliotekarki z Kalisza, do filii przy ul. Wrocławskiej sprowadziły się wraz z jej otwarciem trzy lata temu. Pracujące w niej panie zdecydowały, że zaprzyjaźnionym kotom postarają się znaleźć nowe, kochające domy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sztuczka kota z butelką. Właścicielka przypadkowo wszystko nagrała

Koty mają już swoje imiona, zgodne z ich naturą. Gdy bibliotekarki przychodzą do pracy, przed drzwiami czeka na nie całe, chętne na posiłek stado. Dzięki zaangażowaniu pań, zaprzyjaźnione z biblioteką kotki znajdują nowe domy, kila udało się wykastrować i pomóc w opiece weterynaryjnej.

Do adopcji bibliotekarki zachęcają na facebooku miłośników książek:

Bibliokoty ze Szczypiorna poszukują domów! Zuzia jest ich reprezentantką, ale mamy ich tu do wyboru do koloru. Zachęcamy do adopcji miłośników książek, bo kotki nie przypadkiem akurat w bibliotece szukają schronienia - zachęcają w mediach społecznościowych pracownice biblioteki.

Na zachętę w opublikowanym ogłoszeniu prezentują zdjęcie dorodnej, pręgowanej kotki Zuzi, która jak przekonują bibliotekarki w rozmowie z dziennikarką GW, do biblioteki wbiega jako pierwsza zaraz po otwarciu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Mamy takie podwórkowe otoczenie. Idealne dla kotów, one mieszkają tutaj od zawsze. Sami lokatorzy zostawiają otwarte drzwi, żeby mogły wejść do piwnic - mówi bibliotekarka Izabela Fietkiewicz-Paszek w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić