Niemcy przerażeni zatrutą Odrą. To piszą tamtejsze media

94

Niemieckie media podchwyciły temat zatrutej Odry, która na sporym odcinku jest rzeką graniczną. Jeden z wędkarzy w rozmowie z portalem MOZ.de opisuje, że "woda pachnie jak rozcieńczalnik", a na brzegu pojawiają się setki martwych ryb. – Nie rozumiem, czemu o tym nie mówimy. Dzieci poszły tu we wtorek pływać! – bije z kolei na alarm rozmówca dziennika "Bild".

Niemcy przerażeni zatrutą Odrą. To piszą tamtejsze media
Niemieckie media alarmują o zatruciu Odry. Na zdjęciu: śnięta ryba w Kostrzynie nad Odrą (PAP, Lech Muszyński)

Niemcy piszą o katastrofie ekologicznej, do której dojść miało kilka dni temu na terenie województwa opolskiego. W okolicach Oławy (woj. dolnośląskie) wędkarze wyłowili z Odry 5 ton śniętych ryb. Media za naszą zachodnią granicą niepokoją się o stan rzeki, która przepływa nie tylko przez Polskę, ale także Czechy oraz Niemcy.

Niemieckie media o zatrutej wodzie w Odrze. "Naszym problemem jest nasza ignorancja"

Ogólnoniemieckie media informują o martwych rybach i brzydkim zapachu wody. Dziennik "Bild" opisuje, że unoszące się na wodzie ryby to "smutny widok". Jeden z rozmówców gazety twierdzi, że o zatruciu rzeki dowiedział się z polskich mediów.

Przeczytałem tam, że chemia wyciekła do rzeki kilka dni temu. Nie rozumiem, dlaczego tego nie komunikujemy. We wtorek dzieci poszły tu pływać! – denerwuje się Urs Walter.

Niemieckie władze wydały w środę oficjalne ostrzeżenie, by unikać połowów i kąpieli w Odrze. – Jeśli rzeczywiście doszło do wycieku wysoce toksycznej substancji, to jest to potencjalnie niebezpieczna sytuacja dla ludzi, zwierząt i ekosystemu – poinformował urząd jednego z niemieckich miast.

Obecnie wciąż czekamy na wyniki testu wody. (…) Naszym problemem jest nasza ignorancja – ocenił rzecznik prasowy Frankfurtu nad Odrą Uwe Meier.

Kiepska wymiana informacji między Polską a Niemcami. "Oczekuję szybkiego wyjaśnienia incydentu"

Serwis Rundfunk Berlin-Brandenburg udostępnił natomiast rozmowę z wędkarzem z rejonu Frankfurtu nad Odrą. Mężczyzna stwierdził w niej, że "woda pachnie rozcieńczalnikiem". Portal lr-online.de cytuje natomiast polski serwis strefaagro.pl. – Podejrzewa się, że "ktoś na Opolszczyźnie" musiał wylać do rzeki setki litrów toksyn – piszą niemieccy dziennikarze.

Władze niemieckie – takie jak Państwowy Urząd Ochrony Środowiska i policja wodna – stwierdziły, że nie zostały jeszcze poinformowane przez polskie władze, więc rozpoczęły własne śledztwa – czytamy w artykule.

Na problem kiepskiej wymiany informacji między Niemcami a Polską zwrócił także uwagę członek Bundestagu Christian Görke. – Oczekuję szybkiego wyjaśnienia incydentu – powiedział.

Wiele osób korzysta z Odry i przyległych łąk i wysp, takich jak Ziegenwerder, a przy obecnych temperaturach psy i ludzie czasami chodzą do wody, aby się ochłodzić – dodał niemiecki polityk.

Obejrzyj także: Katastrofa ekologiczna na rzece Bóbr?

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić