Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera| 
aktualizacja 

Wiadomo, gdzie spocznie Tadeusz Gołębiewski. To nie jest zwykły cmentarz

16

Tadeusz Gołębiewski zmarł na początku tygodnia w wieku 79 lat. Wiadomo już, gdzie spocznie założyciel popularnej sieci hoteli. Do pochówku biznesmena dojdzie na historycznym Cmentarzu Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 r. Jest to wyjątkowe miejsce dla Polaków.

Wiadomo, gdzie spocznie Tadeusz Gołębiewski. To nie jest zwykły cmentarz
Wiadomo, gdzie spocznie Tadeusz Gołębiewski. Wyjątkowe miejsce (Agencja Gazeta, Adam Stepien)

Cmentarz Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 r. nie jest zwykłą nekropolią. W tym miejscu pochowano żołnierzy biorących udział w "Cudzie nad Wisłą", czyli wielkiej batalii, która zatrzymała pochód bolszewików na zachód Europy. Sprowadzono tu także urny wypełnione ziemią z Katynia, gdzie Sowieci dokonali mordu na polskich oficerach.

Wiadomo, gdzie spocznie Tadeusz Gołębiewski. Wyjątkowe miejsce

Cmentarz, na którym spocznie Tadeusz Gołębiewski to jedna z dwóch nekropolii w Radzyminie. Znajduje się tuż przy wjeździe do miasta - przy ul. Jana Pawła II. Jej nazwa nie jest zresztą przypadkowa. Papież modlił się na cmentarzu podczas jednej ze swoich pielgrzymek do Polski - w roku 1999.

Jak zauważa "Fakt", początkowo spekulowano, że Tadeusz Gołębiewski może spocząć w rodzinnym grobie w Wołominie. Bliscy zmarłego biznesmena postanowili jednak, że do pochówku dojdzie kilka kilometrów dalej. Wybór jest nieprzypadkowy, bo w Radzyminie mieści się jego rezydencja oraz nowoczesny zakład produkcyjny.

Mszę pogrzebową w intencji Tadeusza Gołębiewskiego zaplanowano na najbliższy poniedziałek (27 czerwca). Rozpocznie się o godz. 13.00 w kościele pod wezwaniem św. Jana Pawła II.

Rodzinny grobowiec Gołębiewskich znajduje się na cmentarzu położonym na Lipinach na obrzeżach Wołomina. To ledwie kilkaset metrów od domu, w którym urodził się znany biznesmen. Pochowane są w nim dwie osoby - pani Marianna oraz pan Kazimierz.

Często widuję tu brata Tadeusza Gołębiewskiego, ale on sam raczej tu nie bywał, tylko przy z okazji pogrzebów - powiedział "Faktowi" sprzedawca zniczy i kwiatów.

Chociaż Tadeusz Gołębiewski zdobył uznanie i sławę, to nigdy nie zapomniał o rodzinnym mieście. - Zawsze o nas pamiętał. Na wszystkie uroczystości, które odbywały się w gminie, dostarczał nam swoje słodycze. Nikomu nie odmawiał - powiedziała burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan.

Zobacz także: Oburzenie po wywiadzie z Kaczyńskim. "Za rok nie będzie co zbierać po tym rządzie"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić