Monika Richardson przeszła bolesny zabieg. "Wcale nie płakałam"

11

Monika Richardson musiała przejść bolesną operację. Wszystko ze względu na problem związany z kolanem. "Byłam bardzo dzielna i wcale nie płakałam" - oświadczyła celebrytka po zabiegu.

Monika Richardson przeszła bolesny zabieg. "Wcale nie płakałam"
Monika Richardson (AKPA)

Monika Richardson jest bardzo aktywna zawodowo. Celebrytka lubi też mieć sporą dawkę ruchu. Niestety, przeszkodą jest tutaj jej stan zdrowia.

W podcaście Żurnalisty Richardson wyznała ostatnio, że jej kolano jest w fatalnym stanie. Wobec tego doszła do wniosku, że musi coś z tym zrobić. Poddała się zabiegowi, który ma pozytywnie wpłynąć na jej zdrowie.

Celebrytka zdecydowała się na wstrzyknięcie w kolano kwasu hialuronowego. Dzięki temu najprawdopodobniej znów będzie mogła oddawać się swoim sportowym pasjom - m.in. jeździe konnej i jeździe na rolkach.

Monika Richardson już po zabiegu. "Oh, yeah"

Po zabiegu Richardson zamieściła post na Instagramie. Pokazała m.in. kolano, na którym pojawił się plaster.

Melduję uprzejmie, że przyjęłam dzisiaj dwa zastrzyki z kwasem hialuronowym w kolano lewe, oraz że byłam bardzo dzielna i wcale nie płakałam. Tak zabezpieczona, mogę jechać do mojego ukochanego #pajtuńskimłyn na cztery dni jazdy konnej! Oh, yeah - napisała Monika.

Jedna z internautek zapytała, po co wstrzykuje się taki kwas. Richardson odpowiedziała w żartobliwym tonie.

Na pesel pani Gosiu, na pesel… - oznajmiła.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zobacz także: Małgorzata Rozenek wierzy w moc biżuterii
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić