"Literatura nie jest dla idiotów". Olga Tokarczuk wywołała burzę

61

Olga Tokarczuk oświadczyła, że "literatura nie jest dla idiotów". Jej słowa poruszyły m.in. Maję Staśko. "Wielu idiotów czyta książki. Wielu czułych, wrażliwych i empatycznych ludzi nie czyta książek" - oświadczyła dziennikarka i aktywistka.

"Literatura nie jest dla idiotów". Olga Tokarczuk wywołała burzę
Olga Tokarczuk (AKPA)

Przeciwników twórczości Olgi Tokarczuk absolutnie nie brakuje. Choćby w zeszłym roku wyszli oni z inicjatywą pod hasłem "Odeślij Oldze książkę". W ramach tego przedsięwzięcia do fundacji Tokarczuk trafiały zniszczone egzemplarze powieści jej autorstwa.

W trakcie tegorocznego Festiwalu Góry Literatury pisarka uczestniczyła w jednym z paneli dyskusyjnych. Wówczas zdecydowała się sprecyzować, dla kogo tworzy swoje dzieła.

Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą - podkreślała, cytowana przez Interię.
Nie wierzę, że przyjdzie taki czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle się zatopi w literaturę i przeżyje tam katharsis. Piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są do mnie podobni, piszę do swoich krajanów - dodawała.

Grzmią po słowach Olgi Tokarczuk

Do słów Tokarczuk na Twitterze nawiązała m.in. aktywistka Maja Staśko. "Dziwicie się, że Tokarczuk powiedziała coś klasistowskiego? Środowisko literackie od lat jest przesiąknięte klasizmem, z ich poczuciem wyższości, niezrozumienia i samouwielbienia. Pogardą do ludzi rekompensują sobie niewielkie zarobki w literaturze pięknej. To jest ich waluta" - napisała.

Podkreśliła poza tym, że "wielu idiotów czyta książki", a jednocześnie wielu "czułych, wrażliwych i empatycznych ludzi" w ogóle nie sięga po rozmaite dzieła.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Po stronie noblistki stanęła natomiast dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. "Zrobiła się turbo afera. Bez sensu. Durna jak szpadel afera... Jestem na tym festiwalu i widzę, jak ludzie chłoną słowo, chłoną książki. Nie wszystkie książki są dla wszystkich. Są różne wrażliwości i różną gotowość na konkretne rzeczy, zdania, słowa, metafory, historie, jest też różne wykształcenie, także emocjonalne" - zaznaczyła na Instagramie.

Tak, niektóre książki nie są dla idiotów. Całe szczęście. Jeśli to klasizm, cóż, zastrzelcie mnie. Ale, proszę, czytajcie cytaty w kontekście. Myślcie. Nie idźcie za głosem inby - zaapelowała.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zobacz także: Gwiazdy korzystają z wakacji. Wypoczywają na rajskich plażach
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić