Zapytali Pudzianowskiego, co robi. Odpowiedź rozbawiła fanów do łez

10

"Co tam robisz Maniek?" - takie pytanie otrzymał na koniec treningu "Pudzian". Odpowiedź byłego strongmana rozbawiła fanów do łez. To po prostu trzeba zobaczyć.

Zapytali Pudzianowskiego, co robi. Odpowiedź rozbawiła fanów do łez
Mariusz Pudzianowski (Instagram)

Fani odliczają już dni do gali KSW 61 (5 czerwca) i hitowo zapowiadającego się pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Łukaszem Jurkowskim. "Pudzian" nie oszczędza się na treningach. Pod koniec majówki, podczas zajęć na bieżni, pochwalił się swoim fanom, że zrzucił już kilka kilogramów.

Jeszcze kilka tygodni temu, gdy walczył na gali KSW 59, Mariusz Pudzianowski wniósł na wagę 120,2 kg. Obecnie waży między 114 a 115 kg. - Być może zrzucę jeszcze do 113 kg - zapowiedział. Widać zatem, że były strongman mocno pracuje na treningach.

Mimo ciężkiej pracy, dobry humor nie opuszcza Mariusza Pudzianowskiego. Dobitnie pokazuje to żart, na jaki "Pudzian" pozwolił sobie po ostatnich zajęciach na sali. Rozciąganie, to jeden z ważniejszych elementów po treningu. Na swoim Instagramie 44-latek pokazał, jak je wykonuje.

- Co tam robisz Maniek? - zapytała osoba, która nagrywała rozciąganie "Pudziana". Odpowiedź sportowca rozbawiła fanów do łez. - Rozciągam jajeczka, żeby można było dobrze włazić na drzewa jak szympans - odpowiedział Mariusz Pudzianowski. Zobaczcie całą rozmowę:

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Przypomnijmy, że swoją przygodę z profesjonalnym sportem Mariusz Pudzianowski rozpoczął od zawodów dla najsilniejszych mężczyzn na świecie. Startował ze znakomitym skutkiem, bowiem pięciokrotnie został mistrzem świata strongman. Później "Pudzian" rozpoczął karierę w MMA. Walczy dla KSW, największej polskiej federacji. Stoczył 22 walki, z których 15 wygrał, w tym 7 przez nokaut.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: polska fitnesska na Dominikanie. Wygląda jak milion dolarów
Autor:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić