Do wybuchu gazu doszło tuż przed Wigilią w kamienicy w Sosnówce (woj. dolnośląskie). Policjanci z Karpacza zatrzymali 43-latka, który podłączał butlę gazową do kuchenki w mieszkaniu na poddaszu. Jak się okazało, mężczyzna był kompletnie pijany - miał 3 promile alkoholu we krwi.
Zrozpaczony mężczyzna nie mógł pogodzić się ze śmiercią swojej żony. zabarykadował się w mieszkaniu z jej zwłokami. Groził, że wysadzi budynek.
Kiedy Gabrysia z Szydłowca zobaczyła, że w jej domu pali się butla z gazem, zaalarmowała rodziców i wezwała na miejsce wszystkie potrzebne służby.
W jednym z mieszkań w Suchej Beskidzkiej wybuchła butla z gazem. Eksplozja była tak potężna, że runęła zewnętrzna ściana budynku.