Beata Bialik
Beata Bialik| 
aktualizacja 

Nie tylko zwykłe wraki. "Mokre groby" kryją się na dnie Bałtyku

34

O wraku, który wyłonił się z Bałtyku na wysokości Krynicy Morskiej, jest głośno w mediach od kilku dni. Okazuje się jednak, że polskie morze skrywa więcej tajemnic, jak choćby mokre groby zamknięte dla badaczy, które w swoich wnętrzach mogą kryć nawet do kilkuset ton paliwa. O tym i innych morskich tajemnicach w rozmowie z o2.pl opowiadają Benedykt Hac, były kierownik Zakładu Oceanografii Operacyjnej i dr Anna Rembisz-Lubiejewska z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Nie tylko zwykłe wraki. "Mokre groby" kryją się na dnie Bałtyku
Co kryją morskie głębiny Bałtyku? (Facebook, Hello Mierzeja, Misztal Photography)

Wrak, który ujawnił się u wybrzeży Bałtyku w Krynicy Morskiej wzbudził spore zainteresowanie opinii publicznej. Okazuje się jednak, że sam statek nie jest niczym nowym i został opisany już w 2013 roku.

Wrak odsłonięty przez morze w Krynicy Morskiej jest znany od dłuższego czasu i co kilka lat staje się obiektem kolejnych "odkryć" - tłumaczy w rozmowie z o2.pl dr Anna Rembisz-Lubiejewska z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku i dodaje, że w 2013 roku został on oznaczony przez Urząd Morski w Gdyni sygnaturą: UM-796-1982 "Drewniak".

Według badań dendrochronologicznych ustalono, że jednostkę zbudowano z drewna sosnowego po 1921 r. Zdaniem naukowców można ją łączyć z dwoma wydarzeniami: zatonięciem w styczniu 1982 r. w pobliżu Krynicy Morskiej kutra Gdy-126 lub zatonięciem niezidentyfikowanego z nazwy kutra, którym podjęto nieudaną próbę ucieczki do Szwecji w latach 60. XX wieku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niespodzianka na dnie morza. Zwiedź wrak japońskiej łodzi podwodnej sprzed 80 lat
Biorąc pod uwagę czas budowy po 1921 roku oraz wiek użytkowania tego typu kutrów (do ok. 30-40 lat), druga z możliwości jest bardziej prawdopodobna - wyjaśnia dr Anna Rembisz-Lubiejewska

Zaznacza, że ze względu na wiek jednostki nie jest ona objęta ochroną konserwatorską. Obiekt pojawia się co kilka lat i znika w falach Bałtyku i stanowi atrakcyjny element morskiego krajobrazu przyciągając turystów i amatorów fotografii.

Dlatego - zdaniem ekspertki - "dopóki nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla ludzi i środowiska, powinien tam pozostać".

A jakie jeszcze jednostki skrywa morskie dno Bałtyku? Według szacunków Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej u polskich wybrzeży znajduje się aż 415 wraków. W samej Zatoce Gdańskiej może być ich około stu, z czego kilkanaście stanowić może realne zagrożenie dla środowiska.

Ćwierć wieku temu głośno było o wraku statku pasażerskiego Stuttgart, który zatonął w 1943 roku na polskich wodach Bałtyku. Wrak znajduje się obecnie w Zatoce Puckiej.

W 1999 roku po raz pierwszy został zarejestrowany wyciek paliwa z wraku. Natomiast z badań przeprowadzonych w latach 2009-2015 wynika, że obszar skażenia wyciekiem paliwa ze Stuttgarta powiększył się pięciokrotnie i wynosi obecnie aż 415 tys. m2 - alarmuje fundacja MARE.

A Benedykt Hac były kierownik Zakładu Oceanografii Operacyjnej i pływającego laboratorium R/V IMOR w Instytucie Morskim w Gdańsku dodaje, że jest sporo wraków, którymi nikt się nie zajmuje, a które w przyszłości prawdopodobnie będą źródłem sporych zanieczyszczeń.

Pamiętajmy, że statki nie toną same z siebie i nie toną czyste. Musimy mieć świadomość, że one zużywały dużo paliwa i miały go dużo w zbiornikach. Takie statki jak Steuben, Goya czy Wilhelm Gustloff spalały nawet do kilkudziesięciu ton na dobę - zaznacza.

Wymienione przez eksperta jednostki to statki pasażerskie lub pasażersko-towarowe, które od wielu lat są niedostępne dla badaczy, Ze względu na liczbę osób, które zginęły na ich pokładzie Administracja Morska ograniczyła do nich dostęp, nadając im status "mokrych grobów".

Benedykt Hac podkreśla jednak, że zagrożeniem dla środowiska nie jest, jak mogłoby się wydawać, ropa naftowa. Tłumaczy, że wycieki paliwa są zdarzeniami cyklicznymi na świecie i są bakterie, które się nimi żywią.

Natura sobie z tym radzi. Problemem są paliwa syntetyczne na okrętach i jednostkach wojennych z drugiej wojny światowej, bo w tamtym czasie w statki wlewano wszystko, co zostało po procesach przetwarzania tego syntetycznego paliwa w rafineriach. Są tam fenole, WWA, metale ciężkie - wymienia.

Ponadto broń chemiczna, której 40 tysięcy ton zostało składowanych na granicy naszych wód. To między innymi iperyt, kwas pruski, adamsyt. - Mamy dowody, że część (około 30 ton) BST zatopiono również w Zatoce Gdańskiej, konkretnie na Głębi Gdańskiej - podkreśla ekspert.

Najbardziej popularny jest iperyt, który w kontakcie ze skórą ma właściwości parzące. A przy tym żółtawą, miejscami gliniastoszarą barwę, stąd łatwo pomylić go z bursztynem.

Zdarzało się, że ktoś omyłkowo wsadził go do kieszeni po nadmorskim spacerze - opowiada Hac, ale uspokaja, że dawno nie słyszał o podobnym przypadku i że raczej trudno o iperyt na plażach w okolicy Trójmiasta.

Do tego dochodzi amunicja, zawierająca szereg substancji wybuchowych, które nie rozkładają się w wodzie, ale ich cząstki są wchłaniane przez zwierzęta morskie i mają działanie kancerogenne.

Hac uspokaja jednak, że ilość tych cząstek jest śladowa. - Musielibyśmy takich bałtyckich małży przez długi czas jeść na kilogramy, żeby odczuć tego skutki - mówi.

Ale Bałtyk to nie tylko cmentarzysko starych wraków czy laboratorium chemiczne. Jego toń skrywa pozostałości kaszubskiej Atlantydy, czyli kamienne fundamenty domów opustoszałej po II wojnie światowej osady rybackiej.

Wzdłuż wybrzeża m.in. na wysokości Swarzewa i Czołpina można znaleźć pozostałości lasów sprzed 8 tys. lat stanowiących niegdyś krajobraz przyrodniczy łowców epoki kamienia.

Morze wyrzuca na brzeg pojedyncze zabytki. Czasami niepozornie wyglądający fragment poroża jelenia może okazać się mezolitycznym berłem lub motyką, a błyszczący krzemyk skrobaczem do skór używanym przez łowców fok - podsumowuje dr Anna Rembisz-Lubiejewska.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Beata Bialik, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić