aktualizacja 

Operator koparki pojechał na skróty. Utknął w fontannie

65

W Drezdenku (woj. lubuskie) doszło do niecodziennego zdarzenia. Operator koparki chciał skrócić sobie drogę, jednak wybrał nie odpowiednią trasę. W efekcie budowlana maszyna uszkodziła fontannę. "Nie - nie pozazdrościliśmy Łodzi..." - skomentowała burmistrz miasta Karolina Piotrowska, nawiązując do fotografii i nagrań samochodu, które stały się hitem internetu.

Operator koparki pojechał na skróty. Utknął w fontannie
Operator koparki pojechał na skróty. Utknął w fontannie (Facebook, Burmistrz Drezdenka Karolina Piotrowska)

W piątek, 3 listopada media społecznościowe obiegły nagrania i zdjęcia z remontowanej ul. Legionów w Łodzi.

Zaparkowany tam samochód uniemożliwiał wylanie nawierzchni na całej szerokości ulicy. W związku z tym został on przez robotników ofoliowany i obstawiony deskami, a beton wylano wokół pojazdu, pozostawiając auto w miejscu prac.

Operator koparki pojechał na skróty. Utknął w fontannie

Teraz okazuje się, że niecodzienny widok spotkał także mieszkańców Drezdenka. W poniedziałek, 6 listopada koparka zapadła się pod płyty stanowiące część fontanny przy pl. Wileńskim w centrum miasta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
Chce mi się wyć! Nasza piękna fontanna zniszczona. Głupota, brak wyobraźni, bezmyślność... Nie - nie pozazdrościliśmy Łodzi… - napisała Karolina Piotrowska, burmistrz Drezdenka. Do wpisu dołączyła także zdjęcia.

Jak się okazuje sprawcami całego zamieszania są pracownicy firmy, której zostało zlecone wywiezienie z placu Wileńskiego donic z roślinami.

W rozmowie z portalem tvn24.pl burmistrz Drezdenka wyjaśniła, że operator koparki, zamiast dojechać w wyznaczone miejsce główną drogą, wybrał skrót i postanowił przejechać przez plac.

Niestety nie zauważył wyłączonej z użytkowania w okresie jesiennym fontanny. Ze względu na delikatny materiał, z jakiego zostały wykonane płyty, nie wytrzymały one nacisku i doszło do zniszczenia - przekazała Karolina Piotrowska.

Koparka została już usunięta, a miasto zleci odpowiednią ekspertyzę, która wyceni powstałe szkody.

Naprawa trochę potrwa, ponieważ musimy poczekać na wszystkie analizy i opinie. Jednakże ze względu na to, że potrzebne będą granitowe płyty o odpowiednich wymiarach, myślę, że trochę to potrwa. Aktualnie dostanie tego materiału nie jest aż tak proste. Do następnego sezonu powinniśmy się jednak wyrobić - dodaje burmistrz.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić