aktualizacja 

Te zdjęcia zrobiono w Karkonoszach. "Fotka cenniejsza niż życie"

305

Turyści w pogoni za idealnym zdjęciem czasami tracą zdrowy rozsądek. Najlepszym przykładem są fotografie opublikowane na grupie "Karkonoskie Szlaki" na Facebooku. Na krawędzi Śnieżnych Kotłów powstały nawisy śnieżne, na których ludzie robią sobie zdjęcia, ignorując przy tym znaki ostrzegawcze i igrając z życiem. Pokazaliśmy te zdjęcia przedstawicielowi Grupy Karkonoskiej GOPR. Ten mówi o "skrajnie nieodpowiedzialnym" zachowaniu turystów.

Te zdjęcia zrobiono w Karkonoszach. "Fotka cenniejsza niż życie"
Turyści igrają z życiem (Facebook, Karkonoskie Szlaki, Adrian Jaśpiński)

Zabójcze zdjęcie? Niektórzy rozumieją to chyba zbyt dosłownie. Albo zwyczajnie nie zdają sobie sprawy z tego, że próbują wykonać fotografię, która może być ostatnią w ich życiu.

Śnieżne Kotły zimą potrafią być naprawdę niebezpieczne. Jak informuje Karkonoski Park Narodowy, na krawędziach tworzą się potężne nawisy śnieżne, a żlebami często schodzą lawiny. Ale widok jest na tyle urzekający, że turyści zapominają o zdrowym rozsądku.

Uwaga - na Śnieżnych Kotłach bardzo niebezpiecznie, odwilż, nawisy śnieżne pękają, trzymaj się z dala od krawędzi – takie ostrzeżenie kilkanaście godzin temu zamieścił profil "Aktualne warunki w górach".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ciężarówka na przejeździe kolejowym. Kierowca na długo to zapamięta

Tymczasem pewien internauta opublikował w sieci dwie fotografie. Widzimy na nich turystów, którzy robią sobie pamiątkowe zdjęcia, stojąc tuż przy krawędzi. – Fotka cenniejsza niż życie – komentowali internauci.

Inni sugerowali, że turyści nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, ponieważ na miejscu nie ma stosownych tablic ostrzegawczych. Zapytaliśmy o to przedstawiciela Grupy Karkonoskiej GOPR.

"Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie"

Jak udało nam się dowiedzieć, na miejscu są znaki informujące o zagrożeniu (widać je również na zdjęciach zamieszczonych w komentarzach). – Inne formy zabezpieczeń w tym miejscu nie sprawdzą się ze względu na silny wiatr, szadź, i zmienną pokrywę śniegu – wyjaśnił nam przedstawiciel GOPR.

Samo zachowanie turystów skrajnie nieodpowiedzialne. Takich przypadków wchodzenia w miejsca niebezpieczne i oznakowane lub całkowicie wyłączone z ruchu rejestrujemy bardzo dużo. Ciężko oceniać, co jest przyczyną takich zachowań – podkreślił ratownik dyżurny Artur Ludwig.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Przypomnijmy: pod koniec stycznia w Karkonoszach doszło do ogromnej tragedii: 23-latek i 47-latek ześliznęli się ze szczytu Śnieżki i zjechali "rynną śmierci". Zginęli na miejscu.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić