Wpadł do bagna po same pachy. Służby ledwo go odnalazły

8

Mężczyzna wpadł do bagna. Operatorowi linii alarmowej zdążył powiedzieć, że się zapada, po czym kontakt się urwał. Do działań ruszyli policjanci, którzy namierzyli mężczyznę. Dzięki strażakom udało się go wyciągnąć z wody i przekazać medykom.

Wpadł do bagna po same pachy. Służby ledwo go odnalazły
Mężczyzna wpadł do bagna (Licencjodawca, Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim)

Niepokojące zgłoszenie wpłynęło do gorzowskich policjantów w nocy z poniedziałku na wtorek, 5 września. Tuż po północy na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że wpadł do bagna i coraz bardziej się zapada. Po chwili kontakt z nim się urwał.

Na dramatyczne zgłoszenie odpowiedziały wszystkie policyjne patrole. – Do wsparcia wezwano także strażaków – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie.

Udało się ustalić, że mężczyzna dzwonił z okolic ulicy Śląskiej. Policjanci sprawdzali okoliczne pola. Przeglądali także mapy, żeby zlokalizować jakikolwiek zbiorniki wodne w pobliżu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaskakujące odkrycie na Lubelszczyźnie. Tysiące średniowiecznych skarbów pod ziemią

Mężczyzna wpadł do bagna

W pewnym momencie, w niemal kompletnej ciemności, udało się nawiązać kontakt głosowy z wzywającym pomocy mężczyzną. Policjanci wraz ze strażakami szli trudno dostępnym, mocno zarośniętym terenem.

W końcu udało im się namierzyć mężczyznę. Był zziębnięty i przestraszony. Znajdował się kilkanaście metrów od brzegu i nie mógł samodzielnie wyjść. – 59-latka wyciągnęli strażacy za pomocą liny – mówi kom. Jaroszewicz.

Po udzieleniu mu pierwszej pomocy został przekazany załodze pogotowia, które przewiozło mężczyznę do gorzowskiego szpitala.

Autor: RST
Źródło:poscigi.pl
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić