O krok od tragedii. Konie chciały zażyć wolności. Wpadły do bagna

Strażacy z okolic wielkopolskiej Słupcy stanęli przed arcytrudnym zadaniem. To od nich zależało życie koni, które uciekły z rancza i ugrzęzły w bagnie. Gdyby nie sprawnie przeprowadzona akcja ratownicza, sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.

Konie wpadły do bagna. Strażacy mieli trudne zadanie Konie wpadły do bagna. Strażacy mieli trudne zadanie
Źródło zdjęć: © Facebook, OSP Kosewo

Choć strażacy kojarzą się przede wszystkim z gaszeniem pożarów, w rzeczywistości zakres ich obowiązków jest o wiele szerszy. Ci odważni ludzie zajmują się też m.in. ratowaniem zwierząt w potrzebie.

Do takiej właśnie sytuacji zostali ostatnio wezwani strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kosewie w powiecie słupeckim. W niedzielny wieczór (23 lipca) dyżurny odebrał zgłoszenie od Komendanta Powiatowego PSP w Słupcy, dotyczące koni tonących w bagnie.

Incydent miał miejsce na obszarze leśnym w miejscowości Skrzynka. Na miejscu ratownicy zastali przykry widok. Trzy ogiery były po szyje zanurzone w gęstym błocie. Zwierzęta nie miały szans, by samodzielnie wydostać się z potrzasku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grecja płonie. Dramat pod Atenami. Mieszkańcy uciekają z domów

Strażacy z Kosewa, przy współpracy z kolegami ze Słupcy i Ostrowitego, ruszyli do akcji. W sumie w ratowaniu koni wzięło udział kilkanaście osób. Zadanie nie było łatwe - konie ważą po około 300 kg, a grząski grunt w połączeniu z ich masą działał na zasadzie ruchomych piasków. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Dzięki determinacji kilkunastu strażaków, siły ludzkiej oraz użyciu sprzętu, cała akcja zakończyła się sukcesem i konie o własnych siłach wróciły do zagrody - strażacy z Kosewa przekazali w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

Co konie robiły w lesie, w dodatku bez opieki? Do ich właścicielki dotarła "Gazeta Wyborcza". Okazuje się, że zwierzęta uciekły z pobliskiego rancza, położonego nad Jeziorem Powidzkim. To młode ogiery, które najwyraźniej poczuły zew przygody.

Starsze konie, gdyby poczuły niepewny grunt pod sobą, toby zawróciły i nie weszły dalej, w głąb bagna. Młode przeleciały przez nie po prostu i wpadły po szyje - mówi "GW" właścicielka rancza, Paulina Zabrocka.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy