Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 

Protesty na Białorusi. Wiemy, skąd się tam wzięła amunicja z Polski

46

Ministerstwo Obrony Narodowej zabrało głos na temat protestów na Białorusi. Urzędnicy zareagowali na doniesienia, że przeciwko strajkującym wykorzystywano amunicję pochodzącą z Polski. Dowód miało stanowić zdjęcie łuski z napisem "Made in Poland".

Protesty na Białorusi. Wiemy, skąd się tam wzięła amunicja z Polski
Przeciwko protestującym w Mińsku miały być wykorzystane pociski produkowane w Polsce (PAP, PAP, Anna Ivanova)

Jak podaje Wirtualna Polska, dyskusje o polskiej amunicji zaczęły się od postu, który opublikował Sławomir Sierakowski. Redaktor naczelny "Krytyki Politycznej" pokazał na Facebooku zdjęcie łuski z napisem "Made in Poland". Jak poinformował, znalazł ją przy metrze na stacji Puszkinskaja w Mińsku.

Uwaga! Wczoraj w nocy uzbrojeni OMON-owcy podczas protestów prze metrze na stacji Puszkinskaja strzelali do nas polskimi pociskami. (...) Na jednym boku jest napis ONS 2000 - 70, na drugim Made in Polska, a na kryzie FAM 12 Pionki – napisał Sławomir Sierakowski na Facebooku.

Protesty na Białorusi. W Mińsku strzelano polską amunicją?

Ministerstwo Obrony Narodowej zaprzeczyło, aby sprzedawało amunicję przedstawicielom sił zbrojnych Białorusi. Oświadczenie zostało opublikowane na oficjalnym koncie ministerstwa na Twitterze.

Stanowczo dementujemy – MON nie sprzedawał ani uzbrojenia, ani amunicji na Białoruś – czytamy na Twitterze Ministerstwa Obrony Narodowej.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Według ustaleń Wirtualnej Polski skrót "AM 12 Pionki" odnosi się do fabryki w FAM Pionki. Odbywa się tam produkcja amunicji myśliwskiej, ćwiczebnej oraz specjalnej. Ze względu na posiadaną koncesję Ministra Spraw Wewnętrznych może sprzedawać produkty również na rynki zagraniczne.

W 2011 roku Unia Europejska nałożyła embargo na eksport broni do Białorusi. Prawdopodobnie amunicja, którą znaleziono przy metrze w Mińsku, trafiła do kraju jeszcze przed wprowadzeniem tego zakazu. Mogła również zostać sprzedana przez pośrednika.

Zobacz także: Zobacz też: Białoruś. Kolejne protesty na ulicach miast. Dramatyczne sceny
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić