Na myśl o tym dramacie łzy same napływają do oczu. Brazylijczycy 42-letnia Inalda oraz 43-letni Felisberto Sampaio utonęli, gdy bohatersko próbowali ratować 13-letniego syna. Chłopiec topił się w ocenie. Nieprzytomne dziecko wyciągnęli na brzeg przypadkowi świadkowie. Nastolatek dochodzi do zdrowia w szpitalu. Rokowania są dobre, jednak już nigdy nie przytuli ukochanych rodziców.
Remo Douglas spędzał wakacje na Jamajce. 34-latkowi towarzyszyła partnerka, jej córka oraz siostrzenica. W pewnym momencie druga z dziewczynek zaczęła tonąć. Douglas, niewiele myśląc, rzucił się dziewczynce na ratunek. Nie wiedział, że przyjdzie mu oddać życie.
Kanadyjczycy są wstrząśnięci tragedią, która wydarzyła się na basenie zewnętrznym w Chatsworth. 24-letnia pracowniczka służby zdrowia utonęła podczas transmitowania obrazu "na żywo" za pośrednictwem Facebooka.
W piątek 19 sierpnia nad Wisłą w Kazimierzu Dolnym doszło do tragedii. Nie udało się uratować 14-letniego chłopca, który wszedł do rzeki i zniknął pod wodą. Walka o życie nastolatka trwała ponad godzinę. Ratownicy z Drużyny WOPR Nr 2 w Kazimierzu Dolnym apelują o rozsądek. Przy okazji sprawdzili jak zmienia się głębokość rzeki. Wbrew niektórym przekazom medialnym Wisła nie należy do płytkich rzek.
Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z kurortów wczasowych w Turcji. 14-latek z Wielkiej Brytanii miał być gościem na ślubie. Podczas relaksu w basenie chłopak zaczął się jednak topić. Mimo błyskawicznej reakcji pracowników hotelu i przetransportowania nastolatka do szpitala, jego życia nie udało się uratować.
Dramatyczne zgłoszenie odebrali o godz. 3 w nocy lubelscy policjanci. Mężczyzna poinformował ich, że jego kolega wpadł do rzeki. Niestety na pomoc było już za późno. Ciało 42-latka zatrzymało się na wystającym z wody konarze.
Grupa dochodzeniowo-śledcza policji w Tarnowie pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej prowadzi dochodzenie w sprawie utonięcia dwóch 19-latków. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 24 lipca w zalanym wyrobisku pożwirowym w Radłowie.
W miejscowości Wólka Gołębska, położonej nad Wisłą w woj. lubelskim, przechodzień trafił na porzucone stanowisko wędkarskie. Na miejsce została wezwana policja, która natychmiast przystąpiła do poszukiwań zaginionego. Niedługo później z rzeki wyłowiono ciało 43-letniego mężczyzny.
Kolejna tragedia nad wodą. 19-latek podczas wypadu z koleżanką nad Narew postanowił się wykąpać. Niestety, już się nie wynurzył. Ciało nastolatka wyłowiono z rzeki kilka godzin później.
W czasie wakacji wiele osób najchętniej spędza urlop nad morzem lub nad jeziorem. Niestety woda może być bardzo niebezpieczna, o czym świadczą doniesienia o kolejnych utonięciach. Jak się okazuje w większości przypadków ludzie wcale nie krzyczą i nie machają rękami, jak można zobaczyć na filmach. Topią się po cichu. Co zrobić, żeby uniknąć tragedii?
Dramat rodziny rozegrał się nad rzeką Merrimack w Newburyport w stanie Massachusetts. 6-latek zauważył w rzece coś, po co postanowił sięgnąć. Niestety, chłopczyk stracił równowagę i zaczął tonąć. Na ratunek ruszyła rodzina – ojciec, matka i siostra.
Zauważył pozostawione rower i ubrania. Wędkarz zaalarmował służby, ale było już za późno. Policja ustala okoliczności śmierci 47-latka w zalewie Strawczyn.
Nad zalewem Słok pod Bełchatowem (woj. łódzkie) doszło do tragicznych wydarzeń. Dwie osoby zaczęły się topić. Udało się uratować tylko 38-letnią kobietę. Jej dwa lata młodszy towarzysz zginął na miejscu. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.
- Mój syn nie żyje. Nie miał sił, by utrzymać się na powierzchni – powiedział ratownikom 46-letni Adrian Chesters. Brytyjczyk razem z grupą nurków został porwany przez silny prąd u wybrzeży Malezji. Wcześniej ratownikom udało się odnaleźć troje pozostałych zaginionych.
Nie milkną echa utonięcia 69-latka w jeziorze Jeleń na Pomorzu. Prokuratura poinformowała, że toczy się śledztwo w sprawie zabójstwa. Jak dotąd zatrzymano 4 osoby.
Trzy osoby zginęły, a jedna została ciężko ranna w wypadku na wezbranej rzece w zachodniej Walii. Grupa paddleboarderów wpadła w poważne tarapaty. Wioślarzy zaskoczył najprawdopodobniej ulewny deszcz.
Nie milkną echa tragedii, która rozegrała się w zalanej kopalni w Sobótce na Dolnym Śląsku. W poniedziałek wieczorem służby odnalazły zwłoki trzeciego zaginionego mężczyzny. Dwa znalezione wcześniej ciała zostały już wyciągnięte na powierzchnię.
W sierpniu z Wisły wyłowiono ciało płockiego starosty Mariusza Pieńka. Mężczyzna wraz z dwiema innymi osobami pływał łódką, która trafiła na mieliznę i wywróciła się. Wyniki badań toksykologicznych sugerują, że w chwili wypadku cała trójka była pod wpływem alkoholu.