Od tajemniczego zaginięcia Krzysia Dymińskiego (16 l.) minęło już prawie 10 miesięcy. Mama nastolatka, pani Agnieszka, przekazała za pomocą konta na Facebooku, że w sobotę 23 marca br. (podczas akcji poszukiwawczej) jej mąż znalazł ciało pewnego mężczyzny w Wiśle. - W naszej ocenie to nie Krzysztof - stwierdziła.
Tragedia, która wydarzyła się niedawno pod Człuchowem. Maciek, 16-letni chłopak stracił życie w wyniku koszmarnego wypadku. Przyjaciele i bliscy są pogrążeni w głębokim smutku.
19-letni bydgoszczanin postanowił złożyć nietypową propozycję różnym markom samochodów. Zaproponował, że wytatuuje sobie logo marki samochodowe, w zamian zażądał auto za darmo. Czy jakaś firma jest zainteresowana takim układem?
"Nie kupię ci tego, bo..." – to zdanie często pada z ust matek, które wybrały się na zakupy z dziećmi. Tym razem mama tłumaczyła nastoletniemu synowi, że nie kupi mu nowego telefonu komórkowego. Sfrustrowany nastolatek urządził matce scenę i wykrzyczał, że jest mu winna pieniądze. – Te 800 zł, co dostajesz, tak naprawdę są moje – oznajmił chłopiec.
Od tajemniczego zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego z Ożarowa Mazowieckiego minęło osiem miesięcy, a rodzice nastolatka nie ustają w poszukiwaniach i próbach wyjaśnienia, co stało się z ich dzieckiem. Tym razem w mediach społecznościowych opublikowali wspomnienie z 30. finału WOŚP z poruszającym apelem do syna.
Już za kilka dni 17-letni licealista z Torunia stanie przed sądem. Z ustaleń prokuratury wynika, że nastolatek wielokrotnie zgwałcił swoją małoletnią siostrę. Oskarżony Cezary W. przyznał się do winy na etapie śledztwa.
Gliwicka policja poszukiwała 15-letniego Jakuba. Jak podali funkcjonariusze "ojciec (nastolatka - przypis red.) otrzymał skrajnie niepokojącą informację, dlatego też natychmiast wszczęto intensywne czynności poszukiwawcze". Na szczęście, według najnowszych informacji, chłopak odnalazł się "cały i zdrowy".
W domu rodziny Dymińskich przy wigilijnym stole będzie jedno puste miejsce, czekające na przybycie ''zbłąkanego wędrowca''. — Wierzymy, że zdarzy się ten świąteczny cud, że w Wigilię Krzyś do nas wróci, do domu — powiedziała w najnowszym wywiadzie zrozpaczona matka 16-latka.
Poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego, 16-letniego mieszkańca Mazowsza, trwają od siedmiu miesięcy. Na razie nie ma przełomu w sprawie, pojawiły się natomiast nowe informacje. Czy zaginiony 16-latek był widziany w Poznaniu? Zrozpaczona matka zwróciła się o pomoc do kierowców.
Wrocławscy policjanci zatrzymali pięciu nastolatków podejrzewanych o podpalenie flagi Izraela oraz zniszczenie świecznika z chanukowymi świecami. Nastolatkowie odpowiedzą teraz przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Do niebezpiecznej sytuacji podczas kuligu doszło w Grybowie (woj. małopolskie). 16-latek spadł z sanek ciągniętych za samochodem i wpadł do przydrożnego rowu. Z obrażeniami został przewieziony do szpitala. Mundurowi przypominają, że organizowanie tego typu kuligów jest nie tylko niebezpieczne, ale i zabronione!
Nastoletni chłopiec zasłabł na pętli tramwajowej i upadł na torowisko. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w zeszły czwartek na Dębcu w Poznaniu. Dzięki reakcji ludzi udało się zapobiec tragedii. Sprawę nagłośniła wdzięczna matka chłopca, która podziękowała poznaniakom za pośrednictwem lokalnego portalu epoznan.pl.
Minęło pół roku od kiedy 16-letni Krzysztof Dymiński wyszedł z domu i słuch po nim zaginął. Rodzice nastolatka wciąż nie tracą nadziei na odnalezienie syna. Matka chłopca w mediach społecznościowych opublikowała poruszające słowa, które wyciskają łzy.
12-latek zdołał odjechać ładowarką budowlaną, która pozostawiona była na parkingu szkoły, a następnie uciekał przed policją. Pościg trwał przez ponad godzinę.
W samochodzie, który dachował niedzielnego wieczoru w miejscowości Chochołów, znajdowało się sześcioro dzieci w wieku 14-16 lat. Drastycznie wyglądający wypadek zakończył się wyjątkowo szczęśliwie.
14-latek z jednej z kluczborskich szkół został zwabiony w ustronne miejsce, a następnie dotkliwie pobity przez swoich rówieśników. Chwilę później rozpoczęła się brutalna bójka, której nikt nawet nie próbował przerwać. Tłum nastolatków wszystko nagrywał i podburzał uczestników walki.
Drifting na rodzie urządził sobie młody kierowca bmw. 19-latek nie dość, że wykonywał niebezpieczne manewry na drodze publicznej, to jeszcze zrobił to w dużym ruchu ulicznym, zagrażając innym uczestnikom ruchu. Popisy młodego kierowcy zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
W podkrakowskich Michałowicach 17-latek pobił 12-latka, obrażał go i poniżał. Sprawa wyszła na jaw kilka dni temu, a brutalne zachowanie nastolatka wstrząsnęło całą Polską. Okazuje się jednak, że ta sprawa nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. "Trafił cwaniak na większego cwaniaka" - przekonuje mieszkaniec Michałowic w wiadomości wysłanej ''Gazecie Krakowskiej''.