Paraliż komunikacyjny w Warszawie?! Fatalne wieści dla pasażerów

16

Nie tylko kierowcy autobusów, ale też motorniczowie tramwajów i taksówkarze dołączają do środowej "akcji społecznej". Pracownicy komunikacji miejskiej mają zamiar masowo oddawać krew, za co przysługuje im dzień wolny. Domagają się w ten sposób podwyżek. Jak zapowiada w rozmowie z o2 jeden z kierowców, tylko na jednej zajezdni do pracy ma nie stawić się 50 pracowników.

Paraliż komunikacyjny w Warszawie?! Fatalne wieści dla pasażerów
Warszawie może grozić paraliż komunikacji (money.pl, Rafał Parczewski)

O sporze zbiorowym z pracodawcą poinformowali pracownicy Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie w zeszłym tygodniu. Związki zawodowe domagali się podwyżki o 800 złotych i poprawienia warunków pracy. Postulaty związkowców popiera 80 proc. załogi. Jak twierdzą kierowcy, w czterech ostatnich latach otrzymali zaledwie 100 złotych podwyżki.

Ten spór zbiorowy jest teraz ostatnim krzykiem Nas, pracowników tej spółki - czytamy w liście przedstawicieli związków zawodowych MZA.
To jest taki krzyk rozpaczy ze strony kierowców, którzy wielokrotnie postulują, że ich wynagrodzenie jest nieadekwatne do ilości godzin, że jest ich za mało w kontekście do wymagań jakie stawia miejski przewoźnik — zaznaczył Maciej Binkowski, radny m.st. Warszawy.

Porozumienie z MZA odrzuciła większość związków

W poniedziałek MZA przedstawiło projekt porozumienia pomiędzy związkowcami a pracodawcą. Oferta to 300 złotych podwyżki i jednorazowe świadczenie rekompensacyjne w wysokości 1500 złotych, które ma być wypłacone kierowcom wraz z listopadową pensją.

To jest w tej chwili najwyższa możliwa propozycja ze strony władz miasta i ze strony spółki - oznajmił Adam Stawicki z MZA w Warszawie.

"Społeczna akcja" oddawania krwi

Na tę propozycję nie zgodziły się wszystkie związki zawodowe, oprócz "Solidarności". Kierowcy zapowiadają więc, że w środę 24 listopada przystąpią do "społecznej akcji" oddawania krwi. Nie zjawią się więc w pracy, bo za każdą donację przysługuje dzień wolny.

Planowaną na środę "akcję społeczną" popiera m.in. Związek Zawodowy Kierowców RP przy MZA. Jego przewodniczący Adam Cebulski powiedział w poniedziałek Interii, że "pokaże ona władzom Warszawy, co się stanie, jak ludzi nie będzie za kierownicami" pojazdów komunikacji miejskiej.

Warszawie grozi paraliż?

Jeżeli kierowcy wezmą udział w proteście i masowo pójdą oddawać krew, stolicy może grozić paraliż komunikacyjny. Miejskie Zakłady Autobusowe odpowiadają bowiem za ponad połowę wszystkich przewozów autobusowych w stolicy.

- Tylko na jednej z zajezdni Miejskich Zakładów Autobusowych tego dnia do pracy ma nie stawić się około 50 pracowników — powiedział portalowi o2.pl kierowca z zajezdni przy ulicy Woronicza.

Do akcji przyłączyli się także motorniczowie z Tramwajów Warszawskich oraz Wydziału Taksówkowego MZA.

Zobacz także: Dramatyczny stan powietrza w Polsce. Jesteśmy w światowej czołówce
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić