Nadieżda Sajfutdinowa to rosyjska aktywistka, o której teraz jest niezwykle głośno. Wszystko za sprawą tego, że zaszyła sobie usta, zanim wyszła protestować na ulicach Jekaterynburga. Kobiecie nie spodobało się, w jaki sposób rząd Putina rozprawił się z protestami publicznymi dotyczącymi wojny w Ukrainie.
Mieszkające w Niemczech osoby, które otwarcie popierają wojnę w Ukrainie, coraz częściej trafiają w ręce policji. Dotychczas wszczęto ponad 140 dochodzeń w sprawie użycia znaków "Z" i "V". Zdaniem ministra sprawiedliwości Bawarii, "Z" to symbol ideologiczny.
Od 24 lutego w wielu rosyjskich miastach obywatele sprzeciwiają się działaniom militarnym armii Putina na terenie Ukrainy. Służby zatrzymują demonstrantów, którzy wyrażają sprzeciw wobec władzy. Młodemu mężczyźnie, który trafił do aresztu, mundurowi założyli torbę na głowę.
Oleg Orłow został postawiony przed sądem w Moskwie za udział w jednoosobowej pikiecie. Mężczyzna w rękach trzymał plakat z napisem: "Szalony Putin popycha świat do wojny nuklearnej". Aktywista został surowo ukarany.
Przed wejściem do metra w Moskwie stanął mężczyzna z kartą bankową systemu "Mir". Słowo to oznacza w języku rosyjskim "pokój". Mężczyzna najprawdopodobniej chciał wyrazić sprzeciw wobec wojny w Ukrainie. Nie było jednak co do tego pewności, dlatego policjanci nie wiedzieli, jak zareagować.
W poniedziałek odbył się protest Lotnej Brygady Opozycji i KOD pod ambasadą Rosji. Manifestanci oblali mur czerwoną farbą. Informację o incydencie potwierdza Komenda Stołeczna Policji.
Wojna w Ukrainie sprawiła, że wiele firm i marek wycofało się z rosyjskiego rynku. Pan Mateusz, poruszony tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, postanowił zorganizować protest przeciwko sieci sklepów, która została w Rosji. Jak podaje portal "Noizz", aktywista manifestuje w pojedynkę i wcale go to nie zraża.
Tysiące ludzi na całym świecie protestuje przeciwko wojnie w Ukrainie. Na ulice wychodzą również obywatele Rosji i Białorusi. Ich manifestacje są jednak tłumione przez służby. Często funkcjonariusze nie mają nawet powodu do aresztowania obywateli. Ostatnio świat obiegły zdjęcia kobiety, trzymającej w rękach kartkę z napisem "dwa słowa". Wiadomo, jaką karę dostała.
Cały świat obserwuje sytuację za wschodnią granicą Polski. Ludzie przeciwni wojnie wychodzą na ulice, by wyrazić sprzeciw wobec agresji Władimira Putina. Protestują też Białorusini i Rosjanie. Mężczyzna z Krasnodaru w bardzo wymowny sposób pokazał, co myśli o wojnie. Wszystko zostało nagrane.
W niedzielę w Nowej Kachowce, która została zajęta przez wojska rosyjskie, odbywa się demonstracja przeciwko okupantom. Na jednym z nagrań widać, że protestujący zadbali o to, by ukraińska flaga wróciła na swoje miejsce. W tle słychać wiwaty i radość tłumu.
Władze na Kremlu zablokowały ostatnie rosyjskie niezależne media, które relacjonowały wojnę w Ukrainie. Stacja telewizyjna "Dożd" została zmuszona do zawieszenia działalności. Ostatni wyemitowany program zakończył się symbolicznym protestem.
Wojska rosyjskie weszły do ukraińskiego miasta Berdiańsk nad Morzem Azowskim. Odważni obywatele Ukrainy wyszli na ulice by zaprotestować i wykrzyczeć okupantom w twarz: "Wynocha!".
Nie wszyscy Rosjanie wspierają inwazję na Ukrainę, jak chciałyby tego władze. Ludzie spontanicznie organizują zgromadzenia i jednoosobowe protesty. Jeden z nich odbył się na Placu Czerwonym w Moskwie. Rosjanin nie szczędził gorzkich słów. - Atakują niewinnych cywili! Co wiecie o wojnie? - grzmiał protestujący.
Nie tylko w Warszawie prowadzone są protesty przed ambasadą Federacji Rosyjskiej. Podobne kroki podjęto również w Irlandii. Protestujący nie wpuścili tam na teren rezydencji limuzyny z samym ambasadorem.
Mieszkańcy Kijowa w sobotę wyszli na ulice. Chcą w ten sposób pokazać, że w przypadku rosyjskiej agresji będą stawiać opór okupantowi. "Ukraińcy nie ulegną" - krzyczeli uczestnicy pokojowego marszu.
Półtora roku temu 20-letni Aleks został zatrzymany w Warszawie podczas demonstracji w obronie aktywistki LGBT Margot, chociaż nie brał czynnego udziału w proteście. Według pełnomocnika mężczyzny policjanci kierowali się... tęczową maseczką na jego twarzy. Sąd zdecydował właśnie, że Aleksowi należy się wysokie zadośćuczynienie.
Marianna Schreiber znowu głośno manifestuje swoje poglądy. Żona ministra uczestniczyła w proteście przeciwko nowelizacji prawa oświatowego zwanej "lex Czarnek". Ustawa wspierana jest przez PiS. Co na to mąż celebrytki?
Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas wyścigów konnych w Nowym Jorku. Irad Ortiz jr zwyciężył i zgarnął 100 tys. dolarów. Kamery wychwyciły jednak moment, w którym widać, jak próbuje zatrzymać swojego przeciwnika. Protest złożył właściciel przegranego konia.