Poszła do lekarza z bólem zęba. Wtedy usłyszała wyrok
Lauren Neilly była w szoku, gdy usłyszała, że ból zęba jest objawem śmiertelnej choroby.
23-letnia Brytyjka narzekała na fatalne samopoczucie. Cierpiała także na przewlekły ból zęba, a jej dziąsła krwawiły. Gdy poszła do dentysty, nie spodziewała się, że rozpocznie się jej największy koszmar.
Stomatolog prawdopodobnie uratował jej życie. Podejrzewając, że przyczyna bólu zęba tkwi głębiej, wysłał kobietę do lekarza pierwszego kontaktu. Diagnoza po badaniach była fatalna. Kobieta cierpiała na ostrą białaczkę szpikową - informuje "The Sun".
*Brytyjka była zdruzgotana. *Postanowiła się jednak nie poddawać i rozpocząć leczenie. Jej mama mówi, że dziewczyna po chemioterapii boi się, że rzuci ją narzeczony. Razem z Benem planowali w przyszłym roku wziąć ślub.
Zobacz także: Lekarze odradzali jej ślub. Nie posłuchała
*Problemem są też pieniądze. *Dziewczyna nie jest uprawniona do zasiłku chorobowego. Chociaż pracowała w Glasgow dla giganta bankowego, to zgodnie z brytyjskimi przepisami, trwało to zbyt krótko. Diagnozę usłyszała po 10 miesiącach pracy. Dostanie jedynie zasiłek za 2 miesiące, a potem straci środki do życia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
