Rekin wdarł się do metalowej klatki. W środku był nurek
Wycieczka w głąb oceanu, aby sfotografować rekiny, niemal skończyła się tragedią dla grupy turystów z Meksyku.
*Mężczyzna cudem przeżył. *Nakręcony przez jednego ze świadków film pokazuje, jak czterometrowy żarłacz biały z łatwością rozrywa metalową klatkę, na co dzień ochraniającą amatorów mocnych wrażeń, i rozwścieczony wpływa do środka.
Na filmie da się odczuć panikę, jaka zapanowała na pokładzie statku. Widać nerwowe zachowanie organizatora rejsu i słychać rozmowę turystów. Jeden z nich pyta z niedowierzaniem "czy ktoś jest w środku", na co dostaje uspokajającą odpowiedź, że "klatka jest pusta". Po chwili, kiedy wściekły rekin odpływa w dal, ku zdziwieniu i przerażeniu świadków, z klatki wynurza się płetwonurek.
Po obejrzeniu tego filmu wykreślicie nurkowanie z rekinami z listy rzeczy, które chcecie zrobić w życiu. Nagranie pokazuje, jak wielką iluzją jest poczucie bezpieczeństwa gwarantowane przez firmy organizujące takie atrakcje. Metalowa klatka, w której pływają turyści, nie daje żadnej gwarancji, że zwierzę nie zrobi im krzywdy.
Nagranie może przerażać, jednak warto pamiętać też o twardych danych. Rekiny to drapieżniki, jednak ich bezwzględna, krwiożercza natura jest wizerunkiem sztucznie wykreowanym na potrzeby popkultury. Rocznie w wyniku ataku rekinów średnio ginie około 10 osób, podczas gdy człowiek zabija w tym samym czasie aż 100 mln zwierząt, zagrażając przetrwaniu niektórych - podają organizacje ekologiczne.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
