Ronda Rousey prawie straciła palec. Wykorzystała wypadek... przeciw hejterom
Najbardziej znana na świecie zawodniczka sportów walki, a ostatnio gwiazda wrestlingu - Ronda Rousey opublikowała wstrząsający post na swoim Instagramie. Okazuje się, że było o krok od prawdziwej tragedii, bo 32-latka mogła stracić palec.
Wielokrotna mistrzyni największej na świecie organizacji MMA, czyli UFC - ostatnio zrobiła sobie wolne od sportu i skupiła się na bardziej rozrywkowej aktywności w mediach. Została gwiazdą WWE, czyli federacji wrestlingu, a także występuje w filmach, serialach i reklamach.
I to właśnie na planie 9-1-1 telewizji Fox doszło do dramatycznego wydarzenia. Podczas kręcenia scen na łódce Ronda Rousey przytrzasnęła dłoń drzwiami.
Zobacz wideo: Ewelona nie wie, czy zawalczy w FAME MMA. Boi się o wypełniacze w twarzy
- Skończyłam to ujęcie. Wiem, że to szalone, ale jestem przyzwyczajona do życia na widoku i nieokazywania bólu - tak Ronda relacjonowała wypadek w mediach społecznościowych.
Gdy zgłosiła uraz producentom - została natychmiastowo przewieziona do szpitala. Tam połączono kości za pomocą śrub oraz zszyto palec. Następnego dnia gwiazda wróciła na plan, by dokończyć ujęcia.
Ale Ronda Rousey nie byłaby sobą, gdyby nie wykorzystała tej dramatycznej sytuacji na swoją korzyść. W mediach społecznościowych zamieściła bowiem nagranie, na którym pokazuje kontuzjowany palec, a że jest to ten środkowy, którym często wykonuje się wulgarny gest, to... zadedykowała ten obrazek swoim hejterom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
