Wrocław. Szpital nie przyjął rodzącej. Gnali przez miasto do innego
Policjanci we Wrocławiu zatrzymali samochód, który jechał z prędkością 126 km/h w kierunku mostu Milenijnego. Okazało się, że w pojeździe znajdowała się rodząca kobieta. Zamiast wlepiać mandat, funkcjonariusze pomogli parze dostać się do szpitala.
Wcześniej para była już w jednym ze szpitali. Tam usłyszeli, że nie ma wolnych miejsc. Kobieta miała już skurcze porodowe, więc trzeba było szybko udać się do innego szpitala. W pewnym momencie jej kierujący pojazdem partner przekroczył prędkość o 56 km/godz.
Za samochodem jechał nieoznakowany radiowóz. Policjanci zatrzymali auto do kontroli, ale kierowca wyjaśnił, że spieszy się, bo jego partnerka znajduje się w bardzo zaawansowanej ciąży i zaczęła już rodzić.
Para miała do przejechania całe miasto. Ze szpitala, w którym nie było miejsc, musiała się dostać do placówki na ul. Borowskiej. Z uwagi na zagrożenie życia lub zdrowia nienarodzonego dziecka i matki policjanci podjęli decyzję o rozpoczęciu pilotażu do szpitala.
Funkcjonariusze ruszyli na sygnale przez miasto. Za nimi jechał volkswagen z rodzącą. Para bezpiecznie dotarła do szpitala, a kobieta została przekazana pod opiekę lekarzy. Jak poinformowała policja, funkcjonariusze odstąpili od ukarania kierującego ze względu na stan wyższej konieczności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
