Wypadek na autostradzie. Mistrzowski refleks kierowcy autobusu
Kierowca autobusu Mike Helm cudem uniknął uderzenia w stojące w poprzek autostrady auto.
O mały włos do tragicznego wypadku doszłoby na autostradzie M40 w Wielkiej Brytanii. Kierowca volkswagena golfa najwidoczniej zagapił się i nie zauważył pojazdów na prawym pasie. Podczas hamowania nie zadziałał mu system ABS i w chmurze dymu spod kół obróciło go o 90 stopni. Zobaczcie to sami:
Jeśli wierzyć prędkości z nagrania, autobus jechał ok. 95 km/h. Dzięki refleksowi kierowcy, który od razu wcisnął pedał hamulca do oporu, pojazd bardzo szybko zatrzymał się. 47 pasażerów autobusu odetchnęło z ulgą. Jesteśmy pewni, że zrobił to też kierowca golfa, który jak widać na nagraniu widział pędzący w swoją stronę pojazd.
Na filmie nie widać tego dokładnie, ale samochód najprawdopodobniej nie został uszkodzony. Jak podaje serwis metro.co.uk, autobus zatrzymał się w odległości zaledwie kilku centymetrów od niego. Kierowca golfa, który jest tutaj niekwestionowanym sprawcą całego zamieszania, następnym razem będzie uważniej patrzeć na drogę. Widocznie uśpiło go to, że przecież znajduje się na tym szybszym pasie.
Zobacz też: #dziejesiewmoto: wyprzedzanie z prawej zakończone poważną kolizją
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
