Uważaj na podróbki. Tak je rozpoznasz

1 / 7Bądźcie czujni

Okres świąteczny to czas, kiedy wydajemy sporo pieniędzy na podarunki, ale szukamy też oszczędności. Na to czyhają fałszerze oferujący podrobione ubrania, dodatki, obuwie, perfumy czy elektronikę. Sprawdźcie, jak nie dać się zrobić w balona.

2 / 7Cena

Podróbkę najłatwiej rozpoznać po cenie. Zwykle o wiele niższa niż w przypadku oryginału. Znaczące obniżki jak najbardziej są możliwe, ale organizują je przeważnie duże sklepy, a nie malutkie firmy sprzedające ekskluzywne perfumy na miejskich targach.

3 / 7Opakowanie

Trzeba się mu przyjrzeć szczególnie w przypadku perfum czy elektroniki. Należy poszukać błędów w pisowni na etykiecie czy literówek w nazwie, zwrócić uwagę na jakość wydruku i całą estetykę wykonania opakowania. Nie powinno być na nim nadmiernej ilości kleju. Markowe produkty raczej nie będą opakowane w zwykłą folię tak, jak na poniższym zdjęciu.

4 / 7Jakość wykonania

Jeśli zauważymy gdzieś okazyjną cenę za torebkę, buty czy bluzkę, zwróćmy uwagę na staranność wykonania. Ekskluzywne marki nie sprzedają rzeczy uszytych niechlujnie. Wady takie jak nierówny ścieg czy niepoprawnie zagięty materiał wychwyci nawet laik. W takiej sytuacji miejmy się na baczności.

5 / 7Kupowanie przez internet

To właśnie tutaj jesteśmy najbardziej narażeni na zakup podróbki. Nie zawsze bowiem widzimy na zdjęciu towar, który do nas przyjdzie. Mimo to zwróćmy uwagę na różne detale. W przypadku odzieży będą to np. inne umiejscowienie guzików niż w oryginale. Na podróbce elektroniki może być na przykład inna faktura obudowy telefonu.

6 / 7Podejrzani sprzedawcy

Unikajmy domokrążców, zakupów na targowiskach czy kupowania przez internet u niesprawdzonych sprzedawców. Jeśli mają w ofercie produkty ze znanym logo w podejrzanie niskiej cenie, najprawdopodobniej są to podróbki.

7 / 7Czy kupowanie podróbek jest legalne?

Za sprzedaż podróbek można trafić za kratki nawet na 5 lat, nie wspominając o konieczności zapłaty często bardzo wysokiej grzywny. My jako kupujący możemy natomiast mieć problemy, jeśli sami sprowadzimy z Chin taki towar lub wwieziemy go na teren Unii.