35-latka zemściła się na byłym kochanku. Wysłała mu zatrute czekoladki i alkohol
Czas leczy rany? Niekoniecznie. Dosadnie pokazuje to historia, która przydarzyła się pewnemu 38-latkowi z Ukrainy. Mężczyzna otrzymał paczkę z — jak sądził — smaczną zawartością. Okazało się jednak, że w paczce była śmierć — zraniona kobieta postanowiła się zemścić po prawie 20 latach od rozstania.
Przez 20 lat pielęgnowała w sobie urazę. Analizowała, rozpamiętywała. Nie potrafiła wybaczyć i zostawić przeszłości za sobą. W końcu 35-latka z Ukrainy stwierdziła, że tylko zemsta przyniesie jej ukojenie.
Młodzieńcza miłość okazała się traumatycznym doświadczeniem dla pewnej mieszkanki obwodu kijowskiego. Gdy miała zaledwie 15 lat, zaszła w ciążę ze starszym o 3 lata chłopakiem. Nastolatka była przerażona i bała się reakcji rodziców, dlatego zdecydowała się na aborcję.
Dla nastolatki takie doświadczenie było wyjątkowo bolesne. Jej związek ze starszym chłopakiem wkrótce się rozpadł, a kobiecie nie udało się ułożyć sobie życia na nowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uszkodził kilkadziesiąt aut. Terasz szuka go krakowska policja
Minęło 20 lat. 38-letni mieszkaniec Iwankowa otrzymał SMS-a od nieznanego nadawcy z informacją, że "jego numer telefonu brał udział w losowaniu i wygrał nagrodę". Nie miał pojęcia, że tak naprawdę chodzi o odroczoną zemstę.
Otrzymał paczkę z trucizną
14 lutego, w Walentynki, do drzwi 38-latka zapukał kurier. Mężczyzna z entuzjazmem przyjął paczkę, w której znalazł czekoladki i alkohol. Nie podejrzewał, że zawartość paczki tak naprawdę przepełniona była goryczą... 38-latek ochoczo spożył truciznę.
Młody mężczyzna z Iwankowa umarł nagłą i straszną śmiercią — poinformował w nagraniu zamieszczonym na Facebooku Andrij Niebytow, szef policji obwodu kijowskiego.
Badania laboratoryjne wykazały, że pacjent był po prostu skazany na śmierć. ''Zobaczyliśmy bardzo wysokie stężenie pierwiastka tal'' — poinformował lekarz ze szpitala, do którego trafił 38-latek.
Jak się okazało, 35-latka postanowiła zemścić się także na kilku kobietach, m.in. na byłej partnerce 38-latka. Ta również otrzymała butelkę rumu i czekoladki. Spożyła alkohol i słodycze wraz z koleżankami.
Po kilku dniach wszystkie poczułyśmy się chore. (...) Włosy wypadały nam garściami — relacjonowała ofiara.
Kobiety trafiły na oddział intensywnej terapii. Przeżyły. W domu 35-letniej trucicielki znaleziono m.in. dwie butelki alkoholu oraz butelki z nieznanymi substancjami. Kobiecie grozi do 15 lat więzienia.
