Awaria sygnalizacji na DK-1. Autor nagrania oburzony zachowaniem kierowcy
W sieci pojawiło się nagranie wideo z Pszczyny, które może być nauczką dla wielu internautów. Na jednym ze skrzyżowań dróg doszło tam do awarii sygnalizacji świetlnej. Materiał pokazał, jak nie należy zachować się w przypadku takiej sytuacji.
W Pszczynie doszło do awarii
Niebezpieczne sceny zostały nagrane na skrzyżowaniu w Pszczynie. Kanał Bielskie Drogi zamieścili na YouTube wideo, które rejestrator jazdy w aucie jednego z kierowców nagrał 10 stycznia. Materiał może być przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Pokazuje, że zawsze warto zachować czujność na drodze.
Czytaj więcej: Rosjanie wyrzucili Polkę. "Jestem w dalszym ciągu w szoku"
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Autor nagrania zarejestrował scenę, która daje do myślenia. Na skrzyżowaniu w Pszczynie doszło do awarii sygnalizacji świetlnej. Należy pamiętać, że zgodnie z zasadami kodeksu ruchu drogowego należy się wówczas stosować do znaków drogowych. Wideo z 10 stycznia pokazuje jednak, że tego typu sytuacja potrafi być problematyczna dla innych kierowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdyby nie czujność autora nagrania to mogłoby dojść do bardzo niebezpiecznego wypadku. Nagrywający poruszał się drogą, na której miał pierwszeństwo w przypadku wyłączonej komunikacji świetlnej. Niestety osoby wyjeżdżające z dróg podporządkowanych jechały na pamięć, nie zwracając uwagi na znaki drogowe. W konsekwencji na samym środku skrzyżowania utknęła skoda.
Sytuacja z Pszczyny daje do myślenia. Widać, że skrzyżowania, na których od lat ruch reguluje sygnalizacja świetlna, stają się niebezpieczne. Zachowanie przedstawione na wideo obrazuje realny problem. Co ciekawe internauci zwrócili uwagę na niepoprawną jazdę autora nagrania. Komentujący dopatrzyli się, że ten zostałby ukarany wysokim mandatem za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych.
Wyślij to na policję. Należy Ci się 1500 zł mandatu i 15 pkt karnych - napisał internauta.
