Fanatyzm żołnierzy Kima w Ukrainie. Media: "mięso armatnie"

Północnokoreańscy żołnierze, nieprzygotowani do nowoczesnej wojny, stali się łatwym celem dla ukraińskich dronów i artylerii. Brak odpowiedniego szkolenia i dowodzenia przez rosyjskich oficerów, których nie rozumieją, dodatkowo pogarsza ich sytuację.

Przeczytaj też: 19-letni Filip Antosiak poległ w Ukrainie. "Przepraszam, że was oszukałem"

Pomimo braku doświadczenia, żołnierze z Korei Północnej wykazują się niezwykłą dyscypliną i umiejętnościami strzeleckimi. Jednak ich taktyka, oparta na przestarzałych metodach, nie sprawdza się w obliczu nowoczesnych technologii wojennych.

Doniesienia z tego tygodnia, że niektóre jednostki są tymczasowo wycofywane z jednego sektora frontu kurskiego na "przeszkolenie", nie powinny dziwić. Jak podają zagraniczne media, pozorna gotowość żołnierzy Kim Dzong Una do śmierci zszokowały nawet ukraińskich żołnierzy, przyzwyczajonych do taktyki "mięsa armatniego" stosowanej przez Rosjan, którzy nie wahają się rzucać falami ludzi w bezsensowne ataki, pewni, że w końcu przewaga liczebna zwycięży.

Wysłanie żołnierzy do Rosji to element zacieśniania relacji między Kim Dzong Unem a Władimirem Putinem. Korea Północna dostarcza Rosji amunicję i broń, w zamian otrzymując walutę i ropę. To sojusz z konieczności, który pokazuje desperację Moskwy.

Żołnierze KRLD otrzymali fałszywe rosyjskie dowody tożsamości wojskowej, które wskazywały, że pochodzą z republik na dalekim wschodzie kraju, co tłumaczyłoby ich etniczny wygląd. Nowo przybyli mieli pomóc Moskwie wypchnąć siły ukraińskie z terytorium, które zajęli w regionie Kurska w niespodziewanej ofensywie transgranicznej sześć miesięcy temu.

Przerażające wideo z drona obserwacyjnego wydane przez ukraińskie wojsko pokazuje surową rzeczywistość. Zostało nagrane nie w Kursku, ale na ukraińskiej granicy na północny wschód od Charkowa, gdzie niektórzy Koreańczycy z Północy zostali najwyraźniej wysłani, aby wzmocnić rosyjskie jednostki cierpiące na braki kadrowe.

Oszołomiony i bezradny młody koreański żołnierz kuca w rowie. Patrzy w górę z lękiem, gdy rejestruje obecność drona FPV z granatem. Próbuje odciągnąć karabin, a potem rezygnuje i kładzie się na ziemi. Następnie zostaje unicestwiony w chmurze dymu i płomieni.

Putin próbował przedstawić ciepłe relacje Rosji z Koreą Północną, świętowane podczas jego wystawnej wizyty państwowej w Pjongjangu latem zeszłego roku, jako część ambitnego projektu stworzenia nowej globalnej osi obejmującej Koreę Północną, Iran i Chiny, która stworzy nowy porządek światowy i osłabi Zachód.

Według źródeł amerykańskich, Korea Północna planuje wysłać jeszcze więcej żołnierzy do Rosji. Ich obecność na froncie ukraińskim jest dowodem na zacieśnianie współpracy między państwami, które starają się przeciwstawić Zachodowi. Konflikt trwa, a jego zakończenie wciąż wydaje się odległe.

Przeczytaj też: Taki majątek ma Zbigniew Ziobro. 8 lat stał na czele ministerstwa sprawiedliwości