Kiedyś był człowiekiem Tuska. Tak teraz go nazywa
Marek Sawicki jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków PSL, a zarazem byłym ministrem rządu Donalda Tuska. Teraz bardzo dosadnie dał do zrozumienia, co sądzi na temat szefa PO. Uderzył też w lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego. Wcale nie gryzł się w język.
Na razie nie wiadomo, w jakiej konfiguracji opozycja przystąpi do walki o zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Liderzy PO, Lewicy, PSL i Polski 2050 wielokrotnie deklarowali, że w przypadku triumfu nad PiS-em stworzą razem stabilny rząd. Do tej pory jednak nie uzyskali porozumienia w sprawie tego, kto powinien reprezentować opozycję w wyborach jako potencjalny przyszły premier.
Do jednej zagrody wszyscy zaganiają opozycję! A dziś dla bloku budowanego wokół Tuska największym obciążeniem jest sam Tusk - stwierdził poseł PSL Marek Sawicki w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
"Polexit na raty". Mocna diagnoza prof. Dudka
Czytaj także: Zbudował elektrownię. Grozi mu do 10 lat więzienia
Na tym jednak nie koniec. Były minister rządu Donalda Tuska skierował mocne słowa pod jego adresem. Nie oszczędził też lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Dwóch największych szkodników to Tusk i Kaczyński. Łatwiej będzie się dogadać w sprawie wspólnych list opozycji, jeśli Tuska nie będzie i odejdzie na polityczną emeryturę - dodał.
Politolog komentuje słowa Marka Sawickiego
Marek Sawicki wysyła Donalda Tuska na polityczną emeryturę. Co na to politolog prof. Kazimierz Kik?
Słowa Sawickiego są wyrazem instynktu samozachowawczego PSL-owca. Tusk jest inteligentny, ustosunkowany, szanowany w Unii, ale jego obecność w polityce to podporządkowanie opozycji pod grę "marszałka UE", jakim jest Tusk. A to oznacza zdeformowanie PSL. Z drugiej strony, gra "na Tuska" wydaje się pomagać opozycji w sondażach - ocenił ekspert, cytowany przez "Super Express".
Kiedy odbędą się wybory parlamentarne 2023? Możliwe są cztery terminy - 15 października, 22 października, 28 października albo 5 listopada.
Czytaj także: Zbudował elektrownię. Grozi mu do 10 lat więzienia
