Ministerstwo Zdrowia zaostrza przepisy. Nadchodzą zmiany w receptach

W najbliższym czasie w Polsce wejdą w życie zmiany w przepisach - gotowy jest już ostateczny projekt rozporządzenia - dotyczących wystawiania recept na medyczną marihuanę oraz leki opioidowe, w tym silnie działający fentanyl.

Zgodnie z nowymi regulacjami recepty na te substancje będzie można uzyskać jedynie podczas bezpośredniej wizyty u lekarza. To znaczna zmiana w porównaniu do dotychczasowego modelu, w którym możliwość przepisywania takich leków była dostępna także w ramach teleporad.

Przyczyną tych nowych obostrzeń są ostatnie niepokojące wydarzenia związane z przypadkami zatruć po zażyciu fentanylu – syntetycznego opioidu o bardzo silnym działaniu przeciwbólowym, który bywa również nadużywany jako substancja narkotyczna.

Jak poinformował reporter RMF FM, Michał Dobrołowicz, fentanyl jest nazywany "narkotykiem zombie", ze względu na jego wyjątkowo silne działanie uzależniające i destrukcyjne dla zdrowia.

Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego, od początku roku zarejestrowano w Polsce aż 82 przypadki zatruć związanych z fentanylem. Takie dane stanowią poważny sygnał ostrzegawczy, który skłonił Ministerstwo Zdrowia do podjęcia szybkich i zdecydowanych działań.

Nowe przepisy, które mają zacząć obowiązywać jeszcze we wrześniu, to wynik szerokich konsultacji z ekspertami. Jak informowała minister zdrowia Izabela Leszczyna, aktualizacja listy substancji kontrolowanych, które nie będą mogły być przepisywane podczas teleporad, jest konieczna, aby zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów.

Poprosiłam moich ekspertów o listę opioidów, czyli substancji, które są niebezpieczne dla zdrowia, a w przypadku przedawkowania – także życia – powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" minister zdrowia Izabela Leszczyna, odnosząc się do szczegółów nadchodzących zmian.

Zdaniem minister Leszczyny, nowelizacja rozporządzenia to swoista "proteza", mająca na celu uszczelnienie systemu i zapobieganie nadużyciom, które były możliwe dzięki tzw. receptomatom. Resort zdrowia zareagował na rosnącą liczbę przypadków przedawkowań i zatruć, wprowadzając dodatkowe środki ostrożności w przepisywaniu substancji niebezpiecznych.

Czytaj więcej: Kiedy ruszy e-rejestracja na badania? Ministerstwo tłumaczy opóźnienia.

W wyniku konsultacji zdecydowano także o wykreśleniu z listy kontrolowanych substancji takich leków, jak buprenorfina, tapentadol oraz tramadol, które nie będą już objęte nowymi restrykcjami.

Zmiany te mają na celu nie tylko lepszą kontrolę nad przepisywaniem silnych leków, ale także ograniczenie ich niebezpiecznego stosowania w sytuacjach, w których nie ma bezpośredniego nadzoru lekarza. Dzięki nowym przepisom pacjenci, którzy wymagają takich leków, będą musieli osobiście skonsultować się z lekarzem, co ma zmniejszyć ryzyko nieodpowiedniego ich stosowania.