Nie żyje Dawid Żwanija. Prorosyjski polityk przebywał w "szarej strefie"
Były deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Dawid Żwanija zginął w obwodzie zaporoskim od ostrzału artyleryjskiego — poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Polityk miał być specjalnym wysłannikiem przedsiębiorstwa Rosatom na okupowanych terenach.
Nie żyje były ukraiński deputowany Dawid Żwania 
Jak poinformował Anton Heraszczenko, prorosyjski polityk miał zginąć w okolicach miejscowości Nowopokrowka w obwodzie zaporoskim, która w tej chwili jest częścią tzw. "szarej strefy", czyli nie jest kontrolowane w pełni zarówno przez władze ukraińskie jak i przez rosyjskich najeźdźców.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Miał być specjalnym wysłannikiem Rosatomu
Żwanija miał trafić pod ostrzał artyleryjski. W związku z intensywnością walk w tym regionie nie ma informacji na temat tego, czy do przypadkowej śmierci byłego deputowanego przyczyniły się rosyjskie, czy ukraińskie wojska.
Według nieoficjalnych doniesień Żwanija przebywał w obwodzie zaporoskim jako specjalny wysłannik Rosatomu — Rosyjskiej Państwowej Korporacji Energii Jądrowej. Rosjanie zajęli i kontrolują bowiem miasto Energodar i największą elektrownię atomową w Ukrainie — Zaporoską.
Dawid Żwanija mieszkał w Rosji
Dawid Żwanija przez wiele lat był ukraińskim politykiem i przedsiębiorcą. W latach 2002–2005 był deputowanym do Rady Najwyższej z ramienia Bloku Nasza Ukraina. W 2004 należał do głównych sponsorów pomarańczowej rewolucji. W rządzie Julii Tymoszenko pełnił funkcję ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych. Po 2014 roku miał mieszkać w Rosji.
