Uczniowie zobaczyli rzeźbę Michała Anioła. Dyrektorka straciła pracę
Amerykanów szokuje wiele kwestii, które w Europie są na porządku dziennym. Mieszkańcy kraju z 500-letnią historią nie zawsze są w stanie zrozumieć chociażby zagadnień dotyczących europejskiej sztuki. I tak jedna z najsłynniejszych rzeźb - posąg Dawida autorstwa Michała Anioła, wywołała skandal w jednej ze szkół na Florydzie.
Rzeźba Dawida wywołała niemałe zamieszanie
Dyrektorka szkoły Tallahassee Classical zrezygnowała z pracy pod naciskiem rodziców. Uczniom 6 klasy w czasie lekcji plastycznych pokazano fotografię posągu Dawida.
Szkoła ma politykę, która wymaga wcześniejszego informowania rodziców o pojawieniu się "kontrowersyjnych" tematów na lekcjach. Również dzieło Michała Anioła miało być takim tematem.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Była już dyrektorka, Hope Carrasquilla, przyznała że dwoje rodziców skarżyło się na to, że nie zostali zawczasu powiadomieni o tym że akt zostanie pokazany. Z kolei trzeci z rodziców nazwał posąg wręcz "pornograficznym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włosi śmieją się z oburzonych Amerykanów
Wieść o purytańskim oburzeniu szybko trafiła za Ocean, a dokładnie - do samych Włoch. Burmistrz Florencji, w której mieści się muzeum prezentujące posąg Dawida, Dario Nardella, zamieścił na Twitterze zaproszenie do swojego miasta dla skrytykowanej dyrektorki, aby móc ją uhonorować.
Myślenie, że Dawid może być pornograficzny, oznacza naprawdę niezrozumienie treści Biblii, niezrozumienie zachodniej kultury i niezrozumienie sztuki renesansu - powiedziała Associated Press Cecilie Hollberg, dyrektorka Gallerie dell'Accademia, w której można zobaczyć posąg Dawida.
Zwłaszcza, że Dawid przedstawiony w ten sposób, idzie na walkę z Goliatem i jest uzbrojony jedynie w swoją wiarę w Boga.
Powód był inny?
Barney Bishop, przewodniczący rady szkolnej Tallahassee Classical, zaznaczył że sama kwestia posągu była bezpośrednią, ale nie jedyną przyczyną usunięcia dotychczasowej dyrektorki. Nie chciał jednak powiedzieć, co jeszcze o tym zadecydowało.
Kilkoro rodziców i nauczycieli planuje protest w obronie Carrasquilli, jednak ona sama przyznała, że nie wie, czy chciałaby wrócić. Natomiast bardzo cieszy się na zaproszenie burmistrza Florencji i chętnie odwiedzi to miasto.
