Zatrucie Polaków w Norwegii. Dramatyczne skutki pracy w hucie

We wrześniu 2024 r. grupa polskich robotników pracujących przy renowacji huty cynku w Odda w Norwegii doznała poważnego zatrucia rtęcią i innymi metalami ciężkimi. Badania krwi wykazały niepokojąco wysokie poziomy tych substancji, co zaskoczyło ekspertów, którzy nie widzieli podobnego przypadku od dekad.

Czytaj także: Pokazała swój podatek od nieruchomości. "Boję się myśleć, ile zapłacę za 5 lat"

- To bardzo nietypowy rodzaj narażenia na rtęć. Przez 15 lat swojej pracy nie spotkałam takiego przypadku. To niezwykła sytuacja. Po pierwsze dlatego, że samo zatrucie rtęcią jest bardzo rzadko spotykane. A po drugie, niezwykła była tak duża liczba zakażonych - mówi w programie "Uwaga!" TVN Megha Singh Tveit, ordynatorka oddziału medycyny ratunkowej Uniwersyteckiego Szpitala Haukeland.

Polscy pracownicy, w tym ośmiu spawaczy, doświadczyli poważnych problemów zdrowotnych. Choć leczenie w norweskim szpitalu pomogło obniżyć poziom rtęci, wielu z nich nadal odczuwa skutki zatrucia.

- Twierdzą, że jesteśmy już zdrowi, wyleczeni, że możemy wracać do pracy, że nic nam nie jest. A nie czuję się zdrowy, czuję się dużo gorzej niż przed wyjazdem – podkreśla pan Paweł w rozmowie z reporterem TVN.

Pracownicy skarżą się na brak odpowiednich środków ochrony i informacji o zagrożeniach. - Jak zaczynaliśmy kontrakt, to nikt nam nie mówił, że będziemy mieć do czynienia z niebezpiecznymi substancjami - dodaje pan Paweł. Zatrudnieni przez agencję polscy robotnicy zostali przeniesieni do pracy w zbiornikach, gdzie mieli kontakt z niebezpiecznymi substancjami.

Jeden z pokrzywdzonych Polaków podkreśla, że pracodawca wiele razy zapewniał, że zastosowanie maski i kombinezonów podczas pracy w zbiornikach zapewni im 100 proc. bezpieczeństwo.

Czytaj także: Makabryczne znalezisko w lesie w Nidzicy. 700 martwych stworzeń

Po incydencie norweska inspekcja pracy przeprowadziła dochodzenie, wskazując na brak właściwych procedur i nadzoru. Inspektorzy czekają na komentarz od pracodawcy, jednak do tej pory nie uzyskano odpowiedzi. Huta Boliden Odda zleca prace podwykonawcom, co komplikuje ustalenie odpowiedzialności.

Czytaj także: Wybuch w szkolnej toalecie. 14-letni uczeń odpowie przed sądem

Ordynatorka Megha Singh Tveit z Uniwersyteckiego Szpitala Haukeland podkreśla, że zatrucie rtęcią może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym z płucami, nerkami i mózgiem.

- Jesteśmy jak tykająca bomba zegarowa, nikt nie jest w stanie nam zagwarantować, jak będziemy czuli się jutro czy za rok – mówi w programie "Uwaga!" Filip, jeden z poszkodowanych.