Weszła do sklepu bez stanika. Klientce puściły nerwy
Influencerka Chiara King należy do grupy dziewczyn, które nie noszą stanika. Przyznała, że spotyka się z różnymi reakcjami. Nie wszyscy rozumieją jej wybór. "Można zobaczyć twoje sutki" - usłyszała od kobiety w średnim wieku.
Do "klubu bez stanika" dołącza coraz więcej kobiet
Piosenkarka i influencerka Chiara King twierdzi, że podejście do chodzenie bez stanika zależy od konkretnego pokolenia. Najmłodsze, zwane pokoleniem Z, często rezygnuje z tego elementu garderoby. Z kolei wśród starszych generacji jest wiele osób, które uważają, że jest to niewłaściwe.
Pokolenie Z przełamuje stereotyp
Chiara przyznała, że niejednokrotnie spotyka się z oceniającymi komentarzami lub spojrzeniami starszych kobiet. Wiele z nich nie jest w stanie zaakceptować faktu, że King nie ma na sobie stanika.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
- Naprawdę uważam, że to niestosowne, można zobaczyć twoje sutki - naśladowała głos typowej "Karen".
Imię to w USA stereotypowo przypisane jest kobiecie w średnim wieku, która wyróżnia się nieuprzejmością oraz przekonaniem, że zasługuje na specjalne traktowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Całe życie czekała na ślub marzeń. Poślubiła samą siebie
- Nikogo to nie obchodzi, Karen - podsumowała autorka nagrania, zwracając się do typowej przedstawicielki pokolenia X. - Nikt tak już nie myśli - dodała.
Klub bez stanika
Swoimi historiami podzieliło się wiele kobiet, które od lat nie noszą biustonosza. Mama z dużym biustem, powiedziała, że spotkała się z krytyką ze względu na swój wygląd.
"Twoje piersi są za duże, by nie nosić stanika" - usłyszała.
Inna kobieta przyznała, że mimo ciekawskich, czasem oceniających spojrzeń, nie nosi nic pod koszulką już od pięciu lat.
Kwestię chodzenia bez stanika poruszyła również inna tiktokerka - Ashley Langworthy. Jak twierdzi, kiedy wchodzi do sklepu w T-shircie bez stanika, wszystkie spojrzenia skierowane są na nią. Od dawna ubiera się jednak po swojemu i nie obchodzą ją komentarze innych.
- Nie potrzebuję waszej aprobaty - skwitowała, zwracając się do oceniających ją przechodniów.
Kobiety, które porzuciły stanik czują się częścią "klub bez stanika", którego członkinie odrzucają presję społeczną związaną z noszeniem biustonosza. Uważają, że jest on niewygodny, ograniczający i krępujący ruchy. Podkreślają jednak, że każda kobieta ma prawo do własnego wyboru.
